Trwa saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego. Polak chce opuścić Bayern Monachium i związać się z FC Barceloną. W niemieckim klubie ma jednak jeszcze rok kontraktu.

O kolejnej turze rozmów poinformował dziennikarz niemieckiego Sky Sports Florian Plettenberg. Przekazał, że dyrektor bawarskiego klubu Hasan Salihamidzić poleciał na Majorkę, gdzie swój urlop spędza Lewandowski. Odbyły się tam rozmowy między Polakiem, działaczem Bayernu i agentem Pinim Zahavim. "Dla Salihamidzica ważne było, by porozmawiać z Lewandowskim osobiście" - przekazał.

Rozmowy nie przyniosły jednak przełomu. Lewandowski dalej chce odejść do FC Barcelony, a Bayernowi zależy na zatrzymaniu Polaka przynajmniej do końca przyszłego sezonu.

Według ostatnich doniesień katalońskich mediów, hiszpański klub jest w stanie zapłacić za Polaka 40 milionów euro, aby ten już teraz przeniósł się na Camp Nou.

Trener "Blaugrany" Xavi Hernandez naciska na ten transfer i chce mieć Polaka do dyspozycji już pod koniec lipca, kiedy jego drużyna zacznie przygotowywać się do kolejnego sezonu.

W czwartek walne zgromadzenie akcjonariuszy FC Barcelony zatwierdziło zmiany w finansowaniu klubu.  Pozbyot się 25 proc. praw telewizyjnych klubu, a także wystawiono na sprzedaż 49 proc. udziałów spółki Barca Licensing & Merchandising. Przez to Barca ma stworzyć warunki do kupienia polskiego napastnika.