Władze Rosji chcą wystąpić z oficjalnym pismem do Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) z prośbą o umożliwienie ich zawodnikom udziału w igrzyskach w Rio de Janeiro pod flagą olimpijską. Potwierdził to minister sportu tego kraju Witalij Mutko.
Rosja została w piątek tymczasowo zawieszona w prawach członka IAAF. To wynik ujawnionej niedawno afery dopingowej, w której m.in. zarzucono władzom tego kraju tuszowanie pozytywnych wyników badań i stworzenie zorganizowanego systemu dopingu. Obecnie lekkoatleci z Rosji są wykluczeni ze wszystkich zawodów, łącznie z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. IAAF nie poinformowało, jak długo będzie obowiązywać zawieszenie.
O pozwolenie wystąpienia lekkoatletów pod inną flagą musi prosić Rosyjski Komitet Olimpijski. Zgodę musi wydać IAAF oraz Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl). Mam nadzieję, że IAAF poprze nasze starania - powiedział Mutko.
Niektórzy lekkoatleci, w tym "caryca" tyczki Jelena Isinbajewa, wyrazili już chęć wystartowania w Rio, ale także w innych zawodach poprzedzających igrzyska, pod olimpijską flagą. Najlepsza zawodniczka w historii swojej konkurencji podkreśla, że nie wolno wrzucać wszystkich rosyjskich lekkoatletów do jednego worka, ponieważ jest wielu "czystych" sportowców, którym zabiera się prawo do rywalizacji. Jelena nigdy nie brała niedozwolonych środków i nie rozumiem, dlaczego miałaby ponosić karę. Skorzystamy z możliwości startu pod inną flagą, jeśli taka będzie - powiedział jej trener Jewgienij Trofimow.
Z kolei prezes Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej Wadim Żeliczenok uważa, że w ciągu trzech miesięcy zawieszenie zostanie anulowane. Zostanie stworzony specjalny komitet, który będzie ściśle współpracował z IAAF oraz Światową Agencją Antydopingową (WADA). W styczniu zostaną przeprowadzone także nowe wybory w związku - poinformował.
Stery w federacji chce przejąć dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegach średnich Swietłana Masterkowa. Obserwatorem wyborów ma być przedstawiciel IAAF.
