Występ Roberta Lewandowskiego w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Realem Madryt stoi pod dużym znakiem zapytania - potwierdził podczas konferencji prasowej szkoleniowiec niemieckiej ekipy Carlo Ancelotti. Jak podał, decyzja o tym, czy polski napastnik wyjdzie dziś na murawę, zapadnie bezpośrednio przed spotkaniem. Przypomnijmy, Lewandowski doznał kontuzji barku w czasie ostatniego ligowego meczu z Borussią Dortmund.

Początkowo nic nie wskazywało na to, że uraz gwiazdora Bayernu jest aż tak poważny. On sam wkrótce po meczu z Borussią - w którym zdobył dwa gole i który jego drużyna wygrała 4:1 - uspokajał, że nic mu nie jest i że do starcia z Realem Madryt w Lidze Mistrzów będzie w stu procentach gotowy. Sytuacja okazała się jednak trudniejsza, niż się spodziewano.

Według doniesień niemieckich mediów, kontuzjowany bark nadal Lewandowskiego boli. W poniedziałek napastnik miał zajęcia indywidualne, we wtorek ćwiczył już z drużyną, ale przerwał trening po 20 minutach.

Wczoraj rano jego menedżer Cezary Kucharski przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Maciejem Jermakowem, że występ Lewandowskiego w jutrzejszym spotkaniu przeciwko Realowi "jest zagrożony". Uraz barku jest bardzo trudny do wyleczenia w tak krótkim czasie, to skomplikowany staw. Na wyleczenie potrzeba czasu. Lekarze do samego końca będą walczyli, by Robert zagrał w tym meczu. Na szczęście jest otoczony najlepszą opieką. Szansa jest - mówił Kucharski.

Obawy o stan zdrowia polskiego napastnika i jego występ w ćwierćfinale LM potwierdził również na przedmeczowej konferencji prasowej Carlo Ancelotti. Według niego decyzja w sprawie występu Lewandowskiego zostanie podjęta dzisiaj. Szkoleniowiec zaznaczył, że jeśli piłkarz będzie odczuwał ból, to nie pojawi się na murawie. 

Tym samym zdementował doniesienia niemieckich dziennikarzy, którzy jeszcze wczoraj twierdzili, że Lewandowski zagra na silnych środkach przeciwbólowych. Ancelotti nie zamierza ryzykować zdrowiem swojego snajpera.

Wiem, jak jest dla nas ważny, jak wiele goli zdobył - ale możemy być silni również bez niego - zaznaczył.

O Lewandowskim mówił na konferencji również jego kolega z drużyny Arjen Robben. Jak zapewnił: Spróbujemy wszystkiego, by Robert Lewandowski mógł jutro zagrać.

Pierwszy gwizdek środowego meczu Bayernu Monachium z Realem Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów - o godzinie 20:45. Będzie to siedemnaste spotkanie tych drużyn w europejskich pucharach.


(e)