Matt Celvert był bohaterem drużyny Columbus Blue Jackets w wygranym u siebie meczu hokejowej ligi NHL z New York Rangers 4:2. W drugiej tercji został trafiony krążkiem i założono mu na czole 36 szwów. Wrócił jednak do gry i w trzeciej odsłonie trafił na 3:2.

Kiedy coś takiego się przydarza, po prostu emocje przejmują kontrolę. Napędzała mnie adrenalina. Ostatnio w ataku nie grałem dobrze, więc tym bardziej cieszę się z tego gola. Moja żona pewnie nie będzie zadowolona z blizny, bo zapowiada się naprawdę duża - powiedział Calvert.

26-letni napastnik na listę strzelców wpisał się 52. minucie. W dodatku jego zespół grał wtedy w osłabieniu. Wynik na sekundę przed ostatnią syreną strzałem do pustej bramki ustalił Boone Jenner.

Trzeciej porażki z rzędu doznali hokeiści Montreal Canadiens. Tym razem ulegli na wyjeździe Carolina Hurricanes 2:3, ale wciąż dzierżą miano najlepszych w obecnym sezonie. W 18 meczach zdobyli 28 punktów.

Na zachodzie najlepsza jest ekipa Chicago Blackhawks, która zgromadziła 26 punktów. Minionej nocy pokonała w Calgary miejscowych Flames 3:2. Zwycięską bramkę na 2.23 min przed końcem meczu zdobył Słowak Marian Hossa.

(az)