​Blisko 400 dziewcząt wzięło udział w lekcji z udziałem m.in. Otylii Jędrzejczak. Medalistka spotkała się we wtorek z uczennicami w Błoniu koło Warszawy w ramach akcji "Mistrzynie w szkołach". "Mówiłyśmy dziewczynom, jak bardzo ważne jest to, żeby chciało nam się chcieć" - opowiada sportsmenka.

Do Błonia na zaproszenie Otylii Jędrzejczak, trzykrotnej - złotej i dwukrotnie srebrnej - medalistki olimpijskiej w pływaniu przyjechały srebrna i brązowa medalistka igrzysk w wioślarstwie Agnieszka Kobus-Zawojska, Luiza Złotkowska, srebrna i brązowa medalistka w łyżwiarstwie szybkim, a także Aleksandra Król-Walas, dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw świata w snowboardzie.

Często wracam do mojego czasu szkolnego, bo nie ukrywam, że właśnie ten moment to mój sportowy początek - mówi Agnieszka Kobus-Zawojska. Wspomina czas, gdy sama została zainspirowana przez innych mistrzów sportu.

Usłyszałam zdanie, że być może w tej sali siedzi jakiś przyszły olimpijczyk i mnie wtedy aż ciarki przeszły. Pomyślałam sobie, ja chcę być tym olimpijczykiem. Wspominam to bardzo często, bo liczę, że ta historia będzie zataczać koło. Jest tu bardzo dużo dziewczynek, kto wie, może jedna z nich pojedzie na igrzyska? Ruch to taki suplement diety, z którego niestety czasem nie korzystamy. Sama jestem mamą 15-miesięcznej córki i gdy ona widzi, że ja ćwiczę, to choć jest taka mała, to już próbuje. Myślę, że my, jako dorośli, powinniśmy wziąć odpowiedzialność i po prostu pokazywać naszym dzieciom zalety ruchu. Cieszę się, że jako mistrzynie możemy wspierać te dziewczynki, bo liczę na to, że one nie będą siedzieć przed telefonem, tylko po prostu wyjdą choć na spacer. Takie lekcje są ważne, ponieważ mogą być inspiracją. Uważam, że my jako społeczeństwo potrzebujemy więcej, więcej, więcej ruchu - dodaje.

Otylia: Tylko 6 proc. dzieci aktywnie uprawia sport w Polsce

Oprócz niezwykłej lekcji wychowania fizycznego, którą poprowadziła znana krakowska trenerka personalna Klaudia Wałkowińska, mistrzynie odpowiadały na wszystkie pytania dziewcząt. Rozmowy trwały ponad godzinę. 

Bardzo się cieszę, że projekt "Mistrzynie w Szkołach" cieszy się tak dużym zainteresowaniem - podkreśla Otylia Jędrzejczak. 

Kierujemy go do młodych kobiet, do dziewczyn, które niekoniecznie zawsze ćwiczą, niekoniecznie zawsze z uśmiechem na twarzy. Różnie to bywa na lekcjach wychowania fizycznego, ale w tym projekcie mówimy dziewczynom, że aktywność fizyczna jest niezwykle ważna, nie tylko dla zdrowia fizycznego, ale przede wszystkim dla zdrowia psychicznego - mówi sportsmenka. 

Wiele badań pokazuje, że po pierwsze Polki mają niską samoocenę, po drugie aktywność fizyczna dziewczynek jest zdecydowanie niższa, że w ogóle tylko 6 proc. dzieci aktywnie uprawia sport w naszym kraju. Więc 94 proc. musimy zmobilizować do tego, żeby im się bardziej chciało. Ten projekt jest wyjątkowy, bo pokazuje dziewczynom mistrzynie z różnych dyscyplin sportu, z różnych miejscowości, z różną historią życiową. One udowadniają, że jeżeli bardzo chcesz, to możesz osiągnąć swój cel. Wszystkie uczestniczki akcji otrzymały atrakcyjne pakiety startowe, ufundowane m.in. przez Bellę i Renault PGD Warszawa.

Impreza odbywała się w hali Centrum Sportu i Rekreacji w Błoniu. Zajęcia z cyklu "Mistrzynie w szkołach" współfinansowane są przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, a ich trzecia tegoroczna odsłona także przez gminę Błonie oraz Powiat Warszawski Zachodni.