Niemieckie media zachwycają się statystykami Roberta Lewandowskiego. W 18 ligowych meczach Bayernu Monachium, w których polski piłkarz zagrał, zdobył aż 19 goli. To dorobek lepszy od tego, jaki miał na koniec zeszłego sezonu! Wraz z Thomasem Muellerem tworzą najgroźniejszy duet snajperów w historii Bundesligi.

Niemieckie media zachwycają się statystykami Roberta Lewandowskiego. W 18 ligowych meczach Bayernu Monachium, w których polski piłkarz zagrał, zdobył aż 19 goli. To dorobek lepszy od tego, jaki miał na koniec zeszłego sezonu! Wraz z Thomasem Muellerem tworzą najgroźniejszy duet snajperów w historii Bundesligi.
Robert Lewandowski cieszy się ze swojego drugiego gola w niedzielnym meczu z Hoffenheim /Tobias Hase /PAP/EPA

W niedzielę kapitan reprezentacji Polski strzelił dwie bramki w meczu z TSG 1899 Hoffenheim. Ten zespół to zresztą jego ulubiony przeciwnik - w sumie Lewandowski grał przeciwko niemu 10 razy i zdobył w tych spotkaniach 12 goli.

Dzięki dwóm trafieniom z niedzielnego meczu polski snajper ma już na koncie 19 goli - więcej niż w całym sezonie 2014/15, który zakończył z dorobkiem 17 bramek. Obecnie w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Bundesligi wyprzedza go piłkarz Borussii Dortmund Pierre-Emerick Aubameyang (20 goli).

Z kolei w 28 meczach tego sezonu we wszystkich rozgrywkach "Lewy" zdobył 27 bramek - rok wcześniej trafił 25 razy w 49 spotkaniach.

Po raz piąty w jedenastce kolejki "Kickera"

Za swój występ przeciwko Hoffenheim Polak został wyróżniony przez magazyn "Kicker" - dostał ocenę 1,5 (w skali 1-6: im mniej, tym lepiej), co oznacza niemal klasę światową, i trafił do najlepszej jedenastki kolejki. Ta sztuka udała mu się już po raz piąty w tym sezonie - częściej wybierani byli tylko dwaj piłkarze. Sześciokrotnie do jedenastki kolejki wybrani zostali Ormianin Henrich Mchitarjan z Borussii Dortmund i klubowy kolega "Lewego" Brazylijczyk Douglas Costa.

Duet Lewandowski - Mueller najskuteczniejszy w historii!

Co ciekawe, Lewandowski i Thomas Mueller tworzą najgroźniejszy duet snajperów w historii Bundesligi. Jeszcze nigdy dwóch zawodników z jednego klubu po 19 kolejkach nie mogło pochwalić się liczbą 33 trafień.

Poprzedni rekord należał do Franza Brungsa i Heinza Strehla z FC Nuernberg, którzy w sezonie 1967/68 zdobyli 32 gole.

Dobre występy Tytonia i Piszczka

Poza Lewandowskim dobre występy zanotowali w 19. kolejce Bundesligi jeszcze dwaj Polacy. Bramkarz VfB Stuttgart Przemysław Tytoń dostał notę 2, czyli "bardzo dobrze" (jego drużyna pokonała Hamburger SV 2:1), a Łukasz Piszczek z Borussii Dortmund - 2,5 (dortmundczycy wygrali z FC Ingolstadt 04 2:0).

Artur Sobiech z Hannover 96 i Sebastian Boenisch z Bayeru Leverkusen byli rezerwowymi, Eugena Polanskiego z Hoffenheim z występu w Monachium wykluczyła kontuzja, a Paweł Olkowski z FC Koeln nie znalazł się w kadrze i na razie - według dyrektora sportowego klubu Joerga Schmadtkego - "ma wypracować formę", grając w drużynie rezerw.


(hk, edbie)