Korona Kielce zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1 w meczu 17. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Obie bramki padły w drugiej połowie.

Trener kielczan Leszek Ojrzyński obchodził dziś swój mały jubileusz, bo był to jego 50. mecz w ekstraklasie. Szkoleniowiec po cichu liczył też pewnie, że na liczniku zwycięstw pojawi się cyfra 20, ale piłkarze Korony nie byli w stanie dowieźć prowadzenia do końcowego gwizdka.

Po emocjonującej, ale bezbramkowej pierwszej połowie kibice ostrzyli sobie zęby na gole i nie zawiedli się. W 66. minucie uszczęśliwił ich Maciej Korzym, który popisał się precyzyjnym strzałem z 20. metra. Radość nie trwała jednak długo, bo kwadransie mistrzowie Polski wyrównali. Na listę strzelców wpisał się Piotr Ćwielong.

Dla ekipy z Wrocławia ten wynik może być lekkim rozczarowaniem, bo Śląsk nie wykorzystał szansy, by odrobić stratę do lidera tabeli. Dla kielczan to z kolei kolejne po zwycięstwie z Legią spotkanie, w którym potrafili postawić się wyżej notowanemu rywalowi.