Już wczoraj do Warszawy zaczęli zjeżdżać piłkarze powołani przez Franciszka Smudę na towarzyski mecz z Portugalią. Będzie to generalna próba polskiej reprezentacji przed Euro 2012. W jakiej formie są wybrańcy selekcjonera?

Mam wrażenie, że jest naprawdę nieźle. Jeśli chodzi o bramkarzy, to siłą rzeczy w weekend zagrał tylko jeden z nich. Wojtek Szczęsny puścił dwie bramki, ale Arsenal wygrał prestiżowy mecz z Tottenhamem 5:2. Sędzia podyktował co prawda rzut karny dla "Kogutów" za faul polskiego bramkarza na Gareth'cie Bale'u, ale powtórki pokazały, że arbiter się pomylił. Z ławki rezerwowej kolegów dopingował Łukasz Fabiański.

Kłopotów z grą nie mieli powołani przez Smudę obrońcy. Wszyscy - oprócz kontuzjowanego Sebastiana Boenisha i Marcina Komorowskiego (liga rosyjska jeszcze nie gra) - zagrali w swoich drużynach po 90 minut. Najwięcej powodów do zadowolenia ma Łukasz Piszczek. Zaliczył asystę, a Borussia Dortmund wygrała z Hannoverem 96 3:1. To był zresztą bardzo polski mecz Borussi, bo dwie asysty zanotował kapitan reprezentacji Jakub Błaszczykowski, który zagrał chyba najlepszy mecz w sezonie. Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Robert Lewandowski (ma już 16 ligowych trafień, tylko dwa mniej od liderów klasyfikacji strzelców Gomeza i Huntelaara).

W niezłej formie są także: Eugen Polanski, który ma pewne miejsce w składzie Mainz i Ludovic Obraniak. Piłkarz Bordeaux był bliski zdobycia kolejnej bramki w lidze francuskiej, ale tym razem trafił w słupek, a jego zespół niestety przegrał z Montpellier 0:1. Martwi tylko słabnąca pozycja Adriana Mierzejewskiego w Trabzonsporze - zagrał tyko 15 minut.

Pewne miejsce w zespole Sivassporu ma Kamil Grosicki. Mecz z Portugalią będzie ostatnią szansą dla piłkarza, by przekonać do siebie selekcjonera. Problemy z miejscem w reprezentacji może mieć także Ireneusz Jeleń. Napastnik w meczu Lille z Rennes spędził na murawie zaledwie kilkanaście minut.

Franciszek Smuda może wystawić na mecz z Portugalią jedenastkę piłkarzy grających w swoich klubach regularnie (Wasilewski, Dudka, Grosicki, Wawrzyniak, Perqius). Ma także kilku zawodników, którzy są w naprawdę przyzwoitej formie (Piszczek, Błaszczykowski, Lewandowski, Szczęsny, Polanski, Obraniak). Cieszy szczególnie postawa Obraniaka, który wyraźnie odżył po transferze do Bordeaux.

Przez sto dni jeszcze dużo może się zmienić, ale przynajmniej "na papierze" nasi piłkarze prezentują się dobrze. Teraz trzeba potwierdzić to w być może najważniejszym meczu kadry od ponad dwóch lat i okazale przywitać, tak po piłkarsku, Stadion Narodowy.