"Naprawdę ucieszyłem się ogromnie. Właśnie w Pawle Wojciechowskim widziałem zawodnika, który pobije mój rekord" - powiedział Mirosław Chmara. Wojciechowski jest nowym rekordzistą Polski w skoku o tyczce - skoczył 5,91. Poprawił o centymetr rezultat Chmary z 1988 roku. "Jakbym zrzucił z pleców worek ziemniaków noszony przez 23 lata" - podkreślił były rekordzista. "Jestem w amoku. Myślę, że potrzyma mnie jeszcze przez tydzień" - powiedział Wojciechowski.

Mirosław Chmara przypomniał, że parę lat temu wręczył osobistą nagrodę Pawłowi Wojciechowskiemu. Już wtedy przewidywał, iż niebawem młody zawodnik odbierze mu rekord.

Gdy Wojciechowski zdobył w Spale swój pierwszy złoty medal halowych mistrzostw Polski juniorów, ufundowałem jemu nagrodę - kolce o rozmiarze 47. Ma on tak dużą stopę, że trudno jest dobrać mu obuwie. Powiedziałem przy tym, że to jest ten zawodnik, który niebawem odbierze mi na stadionie rekord kraju - powiedział Chmara. Paweł talent wzmacnia pracą. Poza tym jest ambitny, ma obrany cel i do niego zmierza. Dostał dobrą podbudowę, od Romana Dakiniewicza, który był również moim trenerem - dodał.

5,91 to najlepszy w tym roku wynik na świecie. Dotychczas największym osiągnięciem 22-letniego żołnierza na stadionie było 5,81. Tyle skoczył 23 lipca w Rio de Janeiro, gdzie zdobył złoty medal Światowych Wojskowych Igrzysk Sportowych.

Lubię skakać w takich warunkach, na sztucznie zbudowanym rozbiegu, na podestach. On sprężynuje. Chciałem i miałem w planach bicie rekordu kraju. Może nie dziś, ale w tym sezonie. Nadarzyła się jednak okazja, więc czemu z niej nie skorzystać - powiedział Wojciechowski.

W mistrzostwach globu, które 27 sierpnia rozpoczną się w koreańskim Daegu, w konkursie skoku o tyczce wystąpi trzech polskich lekkoatletów: oprócz Wojciechowskiego (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) - jego kolega klubowy Łukasz Michalski oraz mistrz kraju Mateusz Didenkow (SKLA Sopot).

Każdy konkurs jest inny. Nie wiadomo jak się potoczy ten w Daegu. Jest Francuz Renaud Lavillenie czy Niemiec Malte Mohr. Są bardzo mocni. Ja chciałbym przede wszystkim ustabilizować formę na wysokim poziomie - powiedział nowy rekordzista Polski.