Słynny włoski piłkarz Alessandro Del Piero po 20-godzinnej podróży przyleciał do Australii, gdzie przez dwa sezony będzie występował w FC Sydney. Powitanie mistrza świata z 2006 r. transmitowała na żywo miejscowa telewizja.

Nie jestem na antypodach po to, aby skończyć karierę. Rozpoczynam nową przygodę z futbolem - powiedział Del Piero, który 9 listopada skończy 38 lat. W A-League ma być najlepiej zarabiającym zawodnikiem: jego roczna pensja szacowana jest na 2 miliony dolarów.

W porcie lotniczym, oprócz dziennikarzy, Włocha witało około pół tysiąca kibiców skandujących jego imię. Poubierani byli w koszulki FC Sydney i... Juventusu Turyn - z numerem 10, z którym grał Del Piero. Znakomity napastnik chętnie rozdawał autografy i zapowiedział, że z nową drużyną będzie walczył o tytuł.

Do Australii przyleciała także żona piłkarza Sonia i troje dzieci. To ich pierwsza taka wyprawa, bowiem Del Piero od czasów juniorskich związany był z Turynem. W tym klubie spędził prawie 20 lat. Zdobył z Juventusem sześć razy mistrzostwo Włoch, dwukrotnie puchar kraju, raz triumfował w Lidze Mistrzów i Pucharze Interkontynentalnym. Propozycje otrzymywał z Anglii, Szkocji i Szwajcarii, ale wybrał FC Sydney.

W reprezentacji Włoch, w latach 1995-2008, Del Piero rozegrał 91 meczów i strzelił 27 bramek.

Włoski napastnik ma zadziałać na widownię jak magnes

Australijczycy liczą, że włoski napastnik przyciągnie na trybuny sympatyków piłki nożnej. W sezonie 2007/08 na stadionie w Sydney średnio zasiadało 14,6 tys. widzów, a w dwóch ostatnich odpowiednio 8,4 i 10,5 tys. Obiekt mieści aż 45 tys. osób.

FC Sydney zainauguruje ligę 6 października na wyjeździe spotkaniem z nowozelandzką drużyną Wellington Phoenix. Z kolei oficjalna prezentacja Del Piero i jego kolegów odbędzie się w niedzielę 23 września.