Dramatyczne chwile na boisku przeżył obrońca Feberbahce Stambuł i reprezentacji Słowacji Martin Skrtel. Obrońca został trafiony piłką w głowę i stracił przytomność. Na szczęście szybka reakcja kolegi z drużyny uchroniła Słowaka przed uduszeniem się własnym językiem.

Wszystko miało miejsce podczas towarzyskiego meczu między Słowacją, a Tajlandią. W 28. minucie gry Martin Skrtel z najbliższej odległości został trafiony piłką. Obrońca Fenerbahce Stambuł od razu stracił przytomność.

Natychmiast podbiegli do niego koledzy, żeby udrożnić drogi oddechowe. Najszybciej zareagował Ondrej Duda. Chwycił kolegę za język i być może dzięki temu uratował mu życie. 

Kiedy Skrtel odzyskał przytomność, od razu wrócił na boisko i grał aż do 72. minuty.

Słowacja wygrała z Tajlandią 3:2.


(ag)