Justin Gatlin mistrzem "setki". Złota medalistka w pchnięciu kulą, Irina Korżanienko przyłapana na dopingu. Rekordzistka świata w maratonie Paula Radcliffe nie dobiegła do mety – to lekkoatletyczne wydarzenia olimpijskiej niedzieli w Atenach.

Gdyby nie urodzony w Nigerii reprezentant Portugalii Francis Obikwelu, wszystkie medale w biegu na 100 m przypadłyby amerykańskim sprinterom. Gatlin (9,85) wyprzedził Obikwelu (9,86 - rekord Europy), złotego medalistę igrzysk w Sydney Maurice'a Greene'a (9,87) oraz Shawna Crawforda (9,89).

Na historycznej trasie z Maratonu do Aten (42 km 195 m) biegły kobiety. Wystartowały 82. Do marmurowego stadionu Panathinaiko dtarło 66. Jako pierwsza taśmę na mecie przerwała Japonka Mizuki Noguchi (2:26.20). Większość zawodniczek, niczym legendarny żołnierz-posłaniec Filipides, przybiegła skrajnie wyczerpana i bliska omdlenia.

Na 36 km dramat przeżyła faworytka, rekordzistka świata Paula Radcliffe. Brytyjka, będąca na czwartym miejscu, stanęła nagle jak wryta. Nie mogła zrobić nawet kilku kroków. Zapłakana opuściła trasę. Nieszczęście utytułowanej zawodniczki oglądało na trybunach stadionu marmurowego, na ogromnym telebimie około 15 tysięcy widzów, w tym kilkuset rodaków Radcliffe. Byli załamani, łapali się za głowy.

Wczoraj przewodniczący komisji medycznej MKOl Szwed Arne Ljungqvist poinformował, że mistrzyni olimpijska w pchnięciu kulą Irina Korżanienko miała pozytywny wynik kontroli antydopingowej. W środowym konkursie Rosjanka uzyskała wynik 21,06.

Po jej dyskwalifikacji złoty medal zostanie przyznany drugiej w konkursie Kubance Yumileidi Cumbie, która pchnęła 19,59. Srebrny otrzyma Niemka Nadine Kleinert (19,55), a brązowy Rosjanka Swietłana Kriweliowa (19,49). W tej sytuacji Krystyna Zabawska (18,64) awansuje na szóstą pozycję.