Nadchodzi kulinarna rewolucja w szpitalu w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Powstała tam kuchnia za 1,5 mln zł. Zatrudniono też szefa kuchni z Francji. Skąd takie zmiany?

Szpital chce postawić na jakość. Zależy mu na tym, by szpitalne jedzenie źle się nie kojarzyło. Oprócz norm, które muszą spełniać posiłki, ważne są też smak czy wygląd tego co pacjenci dostają na talerzu - zaznacza Kamil Barczyk, dyrektor szpitala w Bolesławcu.

Dlatego zainwestowano tam 1,5 mln zł w kuchnię i postawiono na doświadczony zespół.

Wspaniały szef kuchni, który ma 10-letnie doświadczenie zdobyte w kuchni francuskiej. Fajnie przenosić standard tej renomowanej kuchni choćby, właśnie do żywienia szpitalnego - mówi dyrektor.

Nowe, lepsze menu pojawi się w bolesławieckim szpitalu od października. Co ciekawe, kuchnia ma na siebie zarabiać. Z czasem, każdy będzie mógł w niej kupić danie, tak jak w restauracji.