W Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu pojawiły się nowe tyflografiki, czyli graficzne plansze odwzorowujące obrazy dla osób niewidomych i niedowidzących. To tylko jeden z elementów przystosowania placówki dla osób z niepełnosprawnościami.

"Chcemy, by muzeum było dla wszystkich"

10 obrazów Jacka Malczewskiego, polskiego malarza, jednego z głównych przedstawicieli symbolizmu przełomu XIX i XX w., zyskało właśnie specjalne tyflografiki, które ułatwią ich "oglądanie" także osobom niewidomym i niedowidzącym. Odwzorowanie takie pozwala osobom niewidomym poznawać, rozumieć i odwzorowywać rzeczywistość.

Inspiracją do stworzenia tego projektu były same osoby niewidome, które zgłaszały się do nas i zwracały uwagę na potrzebę stworzenia takiego udogodnienia. W samym Radomiu żyje około 2 tysięcy osób niewidomych i niedowidzących. Miasto nie ma dla nich kompletnie żadnej oferty. Dlatego postanowiliśmy dostosować nasze muzeum do ich potrzeb - tłumaczy zastępca dyrektora muzeum, Adam Duszyk. Poszliśmy nawet o krok dalej i przygotowaliśmy opowiadania i inne niespodzianki dostępne tylko dla osób niewidomych i niedowidzących, których osoby widzące nie mogą usłyszeć - dodaje.

Zamówiliśmy 4 specjalistyczne wygrzewarki do papieru puchnącego, żebyśmy mogli przygotowywać i prowadzić warsztaty dla osób niewidomych i niedowidzących, żeby one też mogły spróbować swoich sił i narysować swoje obrazy. Potem, po włożeniu takiego malunku do urządzenia, tworzy on właśnie taką tyflografikę. To także ogromna frajda dla naszych zwiedzających - podsumowuje Duszyk. 

Opracowanie: