Policjanci pobili się podczas szkolenia funkcjonariuszy prewencji na stadionie warszawskiej Polonii. Jak dowiedział się reporter RMF FM, co najmniej jedna osoba została poszkodowana. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Komenda Stołeczna Policji.

Podczas przeprowadzonych na stadionie warszawskiej Polonii ćwiczeń kilkudziesięciu policjantów prewencji podzielono na dwie grupy. Część z nich - w tym młode policjantki - była pozorantami.

W trakcie ćwiczeń, które miały odwzorować starcia z pseudokibicami, jeden z funkcjonariuszy poważnie poturbował młodą pozorantkę - między innymi kopnął ją w klatkę piersiową. Na to zareagowali jej koledzy. Rzucili się na napastnika. Dołączył do nich dowódca drużyny.

W szarpaninie - jak usłyszał dziennikarz RMF FM - uczestniczyło kilkanaście osób. Agresywny napastnik ma złamaną rękę - od trzech tygodni jest na zwolnieniu.

Komenda stołeczna potwierdza, że trwa postępowanie wyjaśniające. Co ciekawe, uszkodzenie ręki policjanta traktowane jest jako wypadek przy pracy.

Do tej pory nie wskazano także winnych zajścia. Eksperci, z którymi rozmawiał Krzysztof Zasada, już stawiają pytania na temat kondycji oddziałów prewencji - jak będą reagować w rzeczywistości, jeśli w ten sposób zachowują się podczas inscenizowanych sytuacji.