Odblokowano ruch pociągów po śmiertelnym wypadku kolejowym, do którego doszło w niedzielę rano za stacją Gdańsk Główny. Zginął 65-letni mężczyzna. Na miejscu pracują służby, które wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Do wypadku kolejowego doszło w niedzielę ok. godz. 7 rano na wysokości wiaduktu przy ul. Trakt św. Wojciecha w Gdańsku. Pociąg TLK 54100/1 "Doker" relacji Gdynia Główna - Katowice potrącił przechodzącego przez tory 65-letniego mężczyznę. Jak podał oficer prasowy gdańskiej policji asp. szt. Mariusz Chrzanowski, mężczyzna zginął na miejscu.

Wyjaśnił, że policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej przy udziale biegłego sądowego z zakresu medycyny wykonują oględziny. Ich działania nadzoruje prokurator. Policyjny technik zabezpiecza ślady oraz sporządza dokumentację fotograficzną - przekazał Chrzanowski.

Po wypadku został wstrzymany ruch kolejowy. Po godz. 9 przedstawiciel PKP PLK Przemysław Zieliński poinformował PAP, że "otwarty został ruch po jednym torze". Godzinę później ruch został całkowicie odblokowany.

Według strony internetowej PKP PLK, na której publikowane są informacje dotyczące opóźnień na kolei wynika, że pociągi regionalne i IC mają kilkudziesięciominutowe opóźnienia.