​Do sądu wpłynął wniosek o upadłość spółki Energomontaż-Północ Gdynia - dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o zatrudniający kilkaset osób zakład zajmujący się produkcją wielkogabarytowych konstrukcji stalowych między innymi dla branży offshore. Zarząd EPG - po naszych wielokrotnych pytaniach - potwierdził dziś, że złożył taki wniosek, ale chce, żeby postępowanie upadłościowe było prowadzone w ostateczności, bo nadrzędnym celem spółki jest restrukturyzacja zobowiązań i zawarcie układu z wierzycielami.

Energomontaż-Północ Gdynia to spółka należąca do holdingu o nazwie Grupa Przemysłowa Baltic. Kontroluje go rządowa Agencja Rozjowu Przemysłu. Od połowy lutego - gdy opublikowaliśmy informację o opóźnieniach w wypłatach dla pracowników - dopytywaliśmy o przyszłość zakładu. Na nasze pytania nikt nie odpowiadał.

W Agencji Rozwoju Przemysłu dowiedzieliśmy, że nie jest to możliwe ze względu na urlop rzecznika prasowego i że nie ma osoby, która może go zastąpić. Odmówiono nam także rozmowy z prezesem. 

"Wniosek wymaga zbadania"

Holding, już po zadaniu przez nas pytań, umieścił jedynie na swojej stronie informacje o programie naprawczym dla Energomontażu-Północ Gdynia S.A. 

Tymczasem, jak ustalił reporter RMF FM Kuba Kaługa, już 23 lutego do sądu został złożony wniosek o upadłość gdyńskiej spółki. Informację tę potwierdził nam sędzia Łukasz Zioła, rzecznik (do spraw cywilnych) Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jak przyznał powodem złożenia wniosku o upadłość była niewypłacalność spółki.

Z uwagi na gospodarczy charakter sprawy i dobro dłużników oraz wierzycieli nie mogę Panu wskazać bardziej szczegółowych danych. Sprawa jest na bardzo wczesnym etapie rozpoznawania, doszło tylko do obwieszczenia w Krajowych Rejestrze Zadłużonych o wpływie takiego wniosku. Obecnie wniosek wymaga zbadania, czy zostały spełnione wszelkie wymogi formalne do złożenia przedmiotowego wniosku - przekazał RMF FM Łukasz Zioła.

W sądzie zapytaliśmy również o to, czy równoległe do wniosku o upadłość złożony został wniosek o restrukturyzacje zakładu. W tej sprawie nie otrzymaliśmy podobnego potwierdzenia, jak w przypadku wniosku o upadłość.

EPG: Najważniejsze uzdrowienie przedsiębiorstwa

Dopiero po publikacji dzisiejszej informacji holding GP Baltic odniósł się do sytuacji spółki, o którą od wielu tygodni dopytywaliśmy. Grupa potwierdziła, że zarząd EPG zdecydował się złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Wynikać ma to z niejasnej treści przepisów prawa

Nadrzędnym celem spółki jest uniknięcie ogłoszenia upadłości przez restrukturyzację zobowiązań i zawarcie układu z wierzycielami - podkreślają je władze. Spółka zaznacza, że dzięki zainicjowaniu takiego postępowania utrzymana zostanie ciągłość realizacji kontraktów i sprzedaży. Aktualnie podejmowane działanie - jak wynika z oświadczenia - ma być krokiem do uzdrowienia przedsiębiorstwa. 

Poniżej publikujemy całe oświadczenie:

 


Pensje za luty

Na razie nie wiadomo czy pracownicy zakładu otrzymają na czas pensje za miesiąc luty. Około 200 pracowników fizycznych i umysłowych już w lutym bardzo długo czekało na wypłatę wynagrodzeń za styczeń. Pensje zaczęły być wypłacane dopiero po nagłośnieniu przez nas ich problemu.

Napisaliśmy wtedy także o ankietach, które otrzymali pracownicy. Pytani byli w nich o to, czy chcą aktualnie iść na bezpłatny urlop, a potem podjąć czasową pracę w innej spółce z Grupy Przemysłowej Baltic, czy może rozwiązać umowę z aktualnym pracodawcą i przejść na zatrudnienie do innej spółki, czy też może po prostu pozostać w firmie Energomontaż Północ S.A. Z sygnałów, które otrzymaliśmy od pracowników wynika, że po publikacji tej informacji ankiety zostały wycofane.

To wszystko jest bardzo dziwne. Wygląda tak, jakby ktoś celowo działał, żeby wyłożyć firmę. GP Baltic tłumaczy to wojną, pandemią, że to przez to są kłopoty, ale to nieprawda. My możemy produkować pod farmy wiatrowe, pod elektrownie jądrowe. To właśnie z powodu elektrowni przed kilkudziesięciu laty ta spółka powstała, miała wspomagać budowę Żarnowca. I atom i wiatraki to jest przyszłość, ogrom pracy będzie dla zakładu. I taki zakład nagle upada? Ktoś powinien to zbadać - mówi jeden z pracowników spółki.

Do tej pory nie otrzymaliśmy jakichkolwiek odpowiedzi na żadne z zadawanych od kilku tygodni pytań dotyczących spółki.

Opracowanie: