Wydatki sięgną około 5 mld złotych, wpływy raczej nie przekroczą 3,7 mld zł - to nieoficjalne informacje dotyczące budżetu Gdańska na 2023 rok. Do 15 listopada rady gmin i miast w całej Polsce powinny dostać od swoich władz projekty budżetów na przyszły rok.

Nie ma na razie oficjalnych informacji o kształcie budżetu miasta na przyszły rok. Według nieoficjalnych ustaleń reportera RMF FM Kuby Kaługi, w budżecie Gdańska na 2023 rok będziemy mieli do czynienia ze spadkiem wpływów do budżetu - o około 4 procent.

Wydatki sięgną około 5 mld złotych, wpływy raczej nie przekroczą 3,7 mld zł.

Miasto będzie próbowało szukać oszczędności na różne sposoby. Dla przykładu - według ustaleń RMF FM - trawa w Gdańsku koszona do tej pory 4 razy w roku, będzie koszona 2 razy w roku. Z kolei opróżnianie koszy na śmieci zamiast - jak jest teraz - odbywać się codziennie, miałoby być wykonywane tylko 3 razy w tygodniu.

Jeśli chodzi o wydatki w przyszłorocznym budżecie, to najwięcej pochłonie edukacja. Mocno rosną też nakłady na obsługę kredytów. Sama spłata odsetek w przyszłym roku sięgnąć może 76 mln złotych - dla porównania ten rok to wydatek na ten cel w wysokości około 36 mln zł.

Gdańsk nie bierze teraz nowych kredytów. Wzrost kosztów obsługi kredytów wynika z podwyżki stóp procentowych.

Opracowanie: