Będzie skarga kasacyjna na decyzję wojewódzkiego sądu administracyjnego dotyczącą strefy zamieszkania Stare Miasto. Miejska spółka NiOL, która jest operatorem strefy, zapowiada walkę o to, by utrzymać jej funkcjonowanie na dotychczasowych zasadach.

Jak przekonują przedstawiciele miasta nie jest to gra na czas, a próba wyjaśnienia czyja interpretacja prawa jest właściwa: urzędników czy sądu administracyjnego. Chodzi o wyjaśnienie czy ulice objęte strefą zamieszkania stare miasto są obiektami użyteczności publicznej, czy też nie. Miasto stoi na stanowisku, że tak jest i to sprawa naturalna, wręcz oczywista. Innego zdania był wojewódzki sąd administracyjny, więc teraz NSA zdecyduje, kto w tym sporze ma rację.

Decyzja ta będzie miała kluczowe znaczenie dla funkcjonowania strefy zamieszkania stare miasto, w której parkowanie jest płatne i odbywa się na specjalnych zasadach. Jeżeli NSA uzna, że przepisy zostały złamane, miasto będzie musiało zwrócić kierowcom około 4 milionów złotych nienależnie pobranych opłat.

Tak nie będzie, jeśli sąd przychyli się do interpretacji prawa urzędników. Na tę decyzję poczekamy pewnie kilka miesięcy, tymczasem strefa zamieszkania stare miasto działa na takich samych zasadach jak do tej pory.

Autor: Dawid Siwek /RMF MAXX