​Prokuratura wstępnie wykluczyła, że do śmierci agresywnego pacjenta ze szpitala w Szczecinie-Zdunowie przyczyniła się próba obezwładnienia mężczyzny. Niespełna dwa tygodnie temu pacjent jednego z oddziałów rzucił się z nożem na personel szpitala i ranił jednego z lekarzy. Po tym, jak został obezwładniony, doszło u niego do zatrzymania krążenia.

Prokuratura zna już wstępny raport po sekcji zwłok agresywnego mężczyzny. Lekarze, którzy przeprowadzili sekcję stwierdzili, że organizm zmarłego pacjenta był skrajnie wyniszczony, zarówno przez toczące go choroby, jak i przez nadużywanie alkoholu. I właśnie to wyniszczenie było przyczyną zarówno zgonu mężczyzny, jak i jego nietypowo agresywnego zachowania.

Biegli nie znaleźli żadnych obrażeń, które byłyby skutkiem użycia wobec mężczyzny siły.

To potwierdza wcześniejsze informacje o tym, że pacjent zaatakował personel w stanie delirium alkoholowego. 

Z decyzją o umorzeniu dwóch toczących się w tej sprawie postępowań dotyczących podżegania do zabójstwa oraz nieumyślnego spowodowania śmierci prokuratura czeka na oficjalny protokół biegłych patomorfologów. Będzie on gotowy dopiero po uzyskaniu wyników m.in. badań toksykologicznych.

Do ataku na personel doszło w nocy z 15 na 16 października. Mężczyzna, który niewiele wcześniej trafił na oddział torakochirurgii wpadł w szał i z nożem rzucił się na medyków. Ranił lekarza, który próbował go powstrzymać. Po tym jak agresor został obezwładniony, doszło u niego do zatrzymania krążenia. Pierwsza próba reanimacji powiodła się, ale pacjent zmarł w drodze na OIOM.

Prokuratura prowadzi w tej sprawie dwa śledztwa. Pierwsze dotyczy podżegania do zabójstwa rannego w tym zdarzeniu lekarza. Tu śledczy ustalają, dlaczego mężczyzna zaatakował, jak przebiegało samo zdarzenie i skąd agresywny pacjent wziął nóż, którym się posłużył. Drugie śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania zgonu pacjenta.