Nieznany element podniesiony z ziemi uderzył w wirnik śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który w sobotnie popołudnie miał przewieźć do szpitala pacjentkę z Wijewa (pow. leszczyński, woj. wielkopolskie). Ostatecznie chorą do lecznicy przetransportowano karetką.

Oficer dyżurny wielkopolskiej PSP przekazał PAP, że w sobotnie popołudnie śmigłowiec LPR został zadysponowany do Wijewa z powodu braku dostępnej karetki pogotowia. Śmigłowiec prawdopodobnie uległ uszkodzeniu - powiedział. Dodał, że załoga maszyny czeka na przyjazd serwisu, a poszkodowana osoba została zabrana do szpitala przez karetkę pogotowia.

Oficer prasowy PSP w Lesznie mł. kpt. inż. Dominik Wels powiedział PAP, że śmigła maszyny dotknął jakiś nieznany element podniesiony z ziemi. Procedura jest taka, że jeżeli śmigłowiec dotknie jakiegokolwiek elementu z ziemi, to musi czekać na ocenę serwisu - wyjaśnił. Dodał, że miejsce gdzie wylądowała maszyna do przyjazdu ekipy technicznej zabezpieczają strażacy.

Według informacji PAP śmigłowiec został zadysponowany do 68-letniej pacjentki z zawałem serca.