Srebrna moneta znaleziona w ubiegłym tygodniu na polu we wsi Czerniczyn w powiecie hrubieszowskim najprawdopodobniej została wybita w pierwszej połowie XVII-wieku w Meksyku - podał Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków Dariusz Kopciowski.

Monetę znalazł pasjonat historii z Hrubieszowa Tomasz Gryniewicz, który prowadził na polu poszukiwania z wykorzystaniem wykrywacza metali. Natrafiłem, jak mi się początkowo wydawało, na kawałek blachy. Po umyciu wodą stwierdziłem, że może to być cenne znalezisko i zawiadomiłem o nim konserwatora zabytków - powiedział PAP.

To jednak nie skarb piratów

Konserwator na Facebooku napisał o "skarbie piratów znalezionym pod Hrubieszowem". Przekazał, że wykonaną ze srebra i nieco spatynowaną monetę znalazca przekazał do zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Poinformował, że moneta posiada nietypowy, wieloboczny kształt i mechaniczne przetarcia oraz niejednolitą grubość - od 1 mm do 3 mm. "Jej średnica wynosi 3,6 cm w najszerszym miejscu i 3,4 cm w najwęższym" - napisał.

Początkowo sądzono - podał Kopciowski - że jest to piracka moneta z rejonu Morza Karaibskiego, wybita przez Anglików na Antylach za panowania królowej Elżbiety I ze srebra zdobytego pod koniec XVI w. na hiszpańskiej armadzie przez korsarza kapitana Francisa Drake’a. Jednak ostatnia analiza znaleziska dokonana przez dr. Jacka Feduszkę z Muzeum Zamojskiego wskazuje na hiszpańskie pochodzenie monety, która miała zostać wybita w pierwszej połowie XVII w. w Meksyku za panowania króla Hiszpanii Filipa IV. "Jest to odkrycie bardzo zaskakujące i nietypowe" - napisał konserwator.

Zagadką pozostaje, stwierdził Gryniewicz, skąd moneta wzięła się na przypadkowym polu. W okolicy Hrubieszowa poszukiwacze odnajdują głównie rosyjskie kopiejki, łuski z I i II wojny światowej. Dużo jest zabytków z okresu cesarstwa rzymskiego, co może sugerować, że w pobliżu funkcjonowała duża osada  - wyjaśnił. Wyraził nadzieję, że jego znalezisko po przebadaniu trafi do Muzeum w Hrubieszowie.