W wyniku modernizacji stawu Wasiaka w Łodzi, większość jeży opuściła tamtejsze siedlisko. Remont przeprowadzony był w ramach budżetu obywatelskiego w 2020 r. Na tym terenie znajdowało się siedlisko tych zwierząt, które są gatunkiem chronionym. Zniszczono też domki, które miały być dla nich schronieniem - podaje Dziennik Łódzki.

Zdaniem Magdaleny Rubajczyk, która jest członkiem grupy Ratuj Łódzkie Jeże, modernizacja stawu Wasiaka została przeprowadzona w sposób nieumiejętny, przez co zwierzęta opuściły to miejsce.

Wycięto tam drzewa, zebrano gałęzie i liście, skoszono trawę, a tym samym zlikwidowano łąkę kwietną, gdzie znajdowały się owady, które stanowią 80 proc. diety jeży. Zamieszkujące tam zwierzęta nie miały się gdzie schować, co zjeść, jednak powstał pomysł umieszczenia tam domków, które miały być schronieniem dla zagrożonego gatunku. Niestety i one zostały zniszczone. 

Na terenie zielonym, przy Stawie Wasiaka powstało 6 domków. Niedawno jednak od okolicznych mieszkańców dostałam informację o ich zdewastowaniu. Na miejscu, po dłuższym przeszukaniu terenu okazało się, że przetrwały zaledwie 4 domki, a 2 zostały skradzione. Niestety w żadnym domku nie było jeża, ani ich śladów...Dowiedziałam się natomiast, że jeże z tamtego obszaru zaczęły przechodzić do okolicznych ogródków - informuje Magdalena Rubajczyk.