Nie żyje 40-letni skoczek spadochronowy, który w niedzielę spadł z dużej wysokości w Nowym Targu w Małopolsce. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM. Potwierdziła nam ją straż pożarna, która zabezpieczała miejsce lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W niedzielę w Nowym Targu w województwie małopolskim - w okolicy ul. Jana Pawła II - doszło do tragicznego wypadku.

Skoczek spadochronowy spadł z dużej wysokości.

40-letniemu mężczyźnie nie otworzył się spadochron główny.

Spadochron pomocniczy również uległ awarii z powodu skręcenia linek i nie otworzył się. Był to skok rekreacyjny. Na miejscu, oprócz policji, są osoby z Komisji Badania Wypadków Lotniczych. W tym momencie badamy, jak mogło dojść do tego, że ani jeden, ani drugi spadochron się nie otworzył - powiedział RMF FM oficer prasowy małopolskiej policji asp. Bartosz Izdebski.

Życia mężczyzny nie udało się uratować.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.