Podjęli się tego wyzwania, bo w ten sposób chcą udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych! Chodzi o trzech rowerzystów z powiatu krakowskiego i myślenickiego, którzy na rowerach jadą do Hiszpanii. Tej trudnej i wymagającej wyprawie, podczas której przejadą około 4 tysięcy kilometrów, będzie towarzyszyć zbiórka pieniędzy dla 7-letniego Frania Foremnego, u którego w zeszłym roku zdiagnozowano nowotwór złośliwy.

Cała rowerowa trójka ma ponad 60 lat. Witold Kotarba, Zbigniew Cygan i Jan Guzik wyruszyli dziś pod hasłem "Wyprawa dla Franka".

Jak przekazał RMF FM Dariusz Tylek, współorganizator zbiórek i strażak z OSP Głogoczów, miejscowości z której pochodzi chory chłopiec, bohaterowie tej rowerowej podróży wystartowali z Konar w gminie Mogilany, w powiecie krakowskim o godzinie 8:00.

Chcą dotrzeć do katedry w Santiago de Compostela, jednego z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych na świecie - miejsca spoczynku św. Jakuba, jednego z 12 apostołów. Żegnaliśmy ich z OSP Głogoczów na wiadukcie w Mogilanach. Była z nami Ania Szafraniec-Rutkiewicz, mistrzyni kolarstwa górskiego z Głogoczowa. Potem pojechali do Skawiny, gdzie na Rynku spotkali się z wiceburmistrzem Witoldem Grabcem. On też jest zapalonym rowerzystą - zaznaczył w rozmowie z RMF FM Dariusz Tylek.

Diagnoza dla rodziców Frania była porażająca

Choroba zaatakowała Frania Foremnego w zeszłym roku. Świat zawalił im się w ciągu jednej chwili. To była neuroblastoma, złośliwy nowotwór układu nerwowego, chłopiec miał wtedy 6 lat. Jak mówi RMF FM mama Frania, Małgorzata Foremna, rozpoczęła się walka o życie jej synka. Zamiast do zerówki, poszedł do szpitala. 

Zaczęła się wielka zbiórka pieniędzy na leczenie w Hiszpanii. Dzięki ofiarności ludzi o wielkim sercu możliwy był wylot na leczenie do Barcelony. Wcześniej Franio przeszedł operacje, ale większe szanse na leczenie były w Hiszpanii. Potrzebne były ogromne pieniądze - wtedy 2 mln zł. Z pomocą pospieszyli życzliwi ludzie. Zaczęły się zbiórki w internecie m.in. na Siepomaga.pl. Powstała wówczas wielka akcja strażacka "Foto Ramka dla Franka". Strażacy z kolejnych jednostek fotografowali się w tej ramce i wpłacali pieniądze na leczenie dziecka. Powstał też kalendarz z tych ramek strażackich - podkreśliła Małgorzata Foremna. 

Dariusz Tylek dodał, że na liczniku ramek dla Franka jest już 830 jednostek strażackich. Jednak dalej potrzebna jest pomoc, którą chcemy organizować, wspierać wszystkie inicjatywy dla Franka - mówił.

Obecnie rodzice siedmiolatka z Głogoczowa usłyszeli wspaniałą wiadomość - choroba się wycofała. Ale potrzebna jest jeszcze gwarancja, żeby neuroblastoma nie wracała. A to może dać szczepionka przeciwko wznowie nowotworu, na którą trzeba ponad 1,5 mln zł. Dlatego konieczna jest dalsza zbiórka pieniędzy - podaje portal dziennikpolski24.pl. W tej akcji postanowili pomóc trzej rowerzyści: www.siepomaga.pl/wyprawa-dla-Franka.

Opracowanie: