Po 35 latach działalności z mapy Krakowa znika kultowa księgarnia "Skrzat" przy ul. Prądnickiej. Decyzja o zamknięciu placówki to efekt rosnących kosztów utrzymania i zmieniających się nawyków klientów, którzy coraz częściej wybierają zakupy w internecie.
- Więcej ważnych informacji z Polski znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Kraków traci kolejne miejsce z tradycją.
Księgarnia "Skrzat", która przez 35 lat działała na Prądniku Białym przy ul. Prądnickiej, ogłosiła, że z końcem roku zamyka swoje podwoje.
To smutna wiadomość dla wielu mieszkańców, którzy przez lata odwiedzali to miejsce w poszukiwaniu książkowych nowości i literackich perełek.
Jak przyznają właściciele i pracownicy księgarni, decyzja o zamknięciu nie była łatwa.
Problemem są wysokie koszty działalności i zmiana przyzwyczajeń klientów. Coraz częściej kupujemy książki w internecie - mówią.
Tradycyjne księgarnie coraz trudniej radzą sobie z konkurencją ze strony sklepów internetowych i dużych sieci, które oferują szeroki wybór tytułów często w niższych cenach.
No niestety przykro, ale takie są realia w tym momencie. Klienci robią zdjęcia, a kupują w internecie. (...) Bardzo szkoda. Jestem zaskoczona, bo ja w tej chwili dowiedziałam się od pani, że to też znika (...) Takie miejsca są potrzebne, bo jednak część osób jeszcze kupuje w księgarniach książki. Takie sklepiki są potrzebne, naprawdę potrzebne. Dlaczego to likwidują? - usłyszał w księgarni "Skrzat" reporter RMF FM Maciej Sołtys, który odwiedził to kultowe miejsce.
Księgarnia "Skrzat" będzie czynna do końca bieżącego roku.
To ostatnia okazja, by odwiedzić to wyjątkowe miejsce i zaopatrzyć się w książki, które przez lata były tu dostępne, tym bardziej że są duże rabaty.
Dla wielu mieszkańców Prądnika Białego to nie tylko sklep, ale także miejsce spotkań i rozmów o literaturze.


