Policjanci zatrzymali 26-latka, który od seniorki z Buska-Zdroju odebrał wyłudzone 50 tys. złotych. Mężczyzna działał w kilku województwach. Za oszustwa grozi mu do 8 lat więzienia.

Kilka dni temu do 84-latki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako prokurator. Mówił, że zięć kobiety spowodował wypadek i potrzeba pieniędzy, by nie trafił za kraty. Seniorka uwierzyła przestępcy i przekazała oszustowi 50 tys. złotych. Pieniądze odebrał "kurier".

Policjanci z Buska zidentyfikowali mężczyznę, który przyjechał po odbiór pieniędzy. 26-latek został zatrzymany w Wielkopolsce.

Śledczy ustalili, że pochodzący ze Śląska mężczyzna w niespełna miesiąc odebrał od oszukanych osób ponad 127 tys. złotych oraz 30 tys. dolarów amerykańskich. Działał nie tylko w Busku - Zdroju, ale także w Małopolsce, Wielkopolsce i na Podkarpaciu.

Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec 26-latka tymczasowy areszt.