Republikanie przeprowadzą obowiązkowe testy na obecność koronawirusa na sierpniowej konwencji w Jacksonville na Florydzie, podczas której prezydent USA Donald Trump przyjmie nominację partii na kandydata w wyborach prezydenckich - podali w poniedziałek organizatorzy.

Plan, wymagający od kilkunastu tysięcy uczestników poddania się testom przed wejściem na miejsce wydarzenia, pokazuje, jak bardzo zależy partii, by w tym momencie Trump przemawiał do tłumów - komentuje agencja Reutera.

Wszyscy uczestnicy konwencji zostaną poddani testom i sprawdzaniu temperatury każdego dnia - przekazała dziennikarzom dyrektor ds. komunikacji komitetu organizującego Erin Isaac.

Isaac odmówiła odpowiedzi na pytania, jakie typy testów zostaną wykorzystane oraz czy uczestnicy zostaną rozdzieleni w oczekiwaniu na wyniki testu.

Jak podkreśla CNN, niektóre szybkie testy mogą dać wyniki w mniej niż 15 minut, ale dostarczenie wyników testów laboratoryjnych PCR może trwać kilka godzin lub nawet dni z powodu wzrostu popytu.

Przeniesione konwencje

Większa część konwencji Partii Republikańskiej została przeniesiona z Karoliny Północnej po tym, gdy demokratyczny gubernator stanu Roy Cooper nie wyraził zgody na przyjęcie pełnego zgromadzenia z powodu obaw związanych z pandemią.

Decyzja o przeprowadzce na Florydę zapadła jednak przed niedawnym gwałtownym wzrostem liczby zakażeń w tym stanie, które wzrosły z 667 nowych przypadków 1 czerwca do ponad 10 tys. infekcji w poniedziałek.

Jest zbyt wcześnie, by ocenić, czy Floryda będzie bezpiecznym miejscem na konwencję w przyszłym miesiącu - powiedział w niedzielę szef amerykańskiej Agencji Kontroli Leków i Żywności (FDA) Stephen Hahn.