"Sprzedał swoich wyborców", "Miał być trzecią drogą, a jest piątym kołem u wozu", "To symbol tego, jak nie powinien zachowywać się polityk" - tak Sławomir Mentzen powiedział o Szymonie Hołowni we wtorek w Sejmie. Wcześniej, mówiąc z kolei o Rafale Trzaskowskim i Karolu Nawrockim, zapowiedział, że decyzję, komu przekaże swoje poparcie w drugiej turze, podejmie po przeprowadzeniu rozmów z kandydatami na prezydenta.

Polityk Konfederacji śmiało korzysta z faktu, że zajął trzecie miejsce w wyścigu prezydenckim. We wtorek ogłosił, co musi obiecać, a wręcz podpisać ten kandydat, który chce otrzymać jego poparcie w drugiej turze

Zapraszając kandydata KO oraz kandydata popieranego przez PiS do rozmowy, w której ci "mają się postarać o głosy jego wyborców", negatywnie zrecenzował także poczynania Szymona Hołowni, kandydata Trzeciej Drogi.

Hołownia otrzymał w niedzielnej - pierwszej turze - 4,99 proc., co, jak sam przyznał, nie było wynikiem, jakiego się spodziewał. To dokładnie 978 901 głosów. 

Wyraźnie zaskoczony niskim poparciem dla siebie oraz wysokim poparciem np. Grzegorza Brauna, od razu po tym, jak na ekranach wyświetlono słupki z poparciem, zachęcił swoich wyborców do tego, by w drugiej turze głosować na Rafała Trzaskowskiego. Poparcie dla kandydata KO, obecnego prezydenta Warszawy, potwierdził również we wtorek.

"Sprzedał swoich wyborców za darmo"

Nie zamierzam - pomiędzy pierwszą a drugą turą - zachowywać się, jak Szymon Hołownia, który miał być trzecią drogą, a stał się piątym kołem u wozu. Który za darmo sprzedał swoich wyborców jeszcze podczas wieczoru wyborczego, popierając Rafała Trzaskowskiego - powiedział we wtorek Mentzen.

To symbol tego, jak nie powinien zachowywać się polityk. Polityk powinien walczyć o to, by ugrać rzeczy najważniejsze dla swoich wyborców - dodał.

Niestety nie będę mógł tego robić jako prezydent Polski, ale wykorzystam wszelkie możliwości do tego, żeby moi wyborcy byli zadowoleni i żeby walczyć i ich postulaty. Nie będę jak Szymon Hołownia - zadeklarował.