"Ja powiem wprost: Karol Nawrocki jest kłamcą" - mówił podczas telewizyjnej debaty prezydenckiej Szymon Hołownia o sprawie mieszkania Nawrockiego. "Proszę być ostrożny, panie marszałku, po tym, co pan mówi, żeby pan się nie spodziewał pozwu" - ripostował Nawrocki. Rafał Trzaskowski nazwał zachowanie Nawrockiego "nieprawdopodobną hucpą i bezczelnością".
- Podczas telewizyjnej debaty prezydenckiej wybuchła awantura o mieszkanie Karola Nawrockiego.
- Szymon Hołownia oskarżył Nawrockiego o kłamstwo w sprawie zakupu mieszkania i wykorzystanie nieprzysługującej mu zniżki.
- Nawrocki ripostował, grożąc pozwem i twierdząc, że przekazał mieszkanie na cele charytatywne.
- Rafał Trzaskowski zarzucił Nawrockiemu "hucpę i bezczelność" w kontekście przejęcia mieszkania od starszego mężczyzny, który ostatecznie trafił do domu opieki.
- Nawrocki bronił się, twierdząc, że pomógł mężczyźnie i oskarżył Trzaskowskiego o współodpowiedzialność za aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.
W poniedziałkowy wieczór doszło do telewizyjnej debaty kandydatów przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, organizowanej przez TVP, TVN i Polsat.
Dlaczego ukrywa pan przekręty, które pan zrobił, żeby "wbić zęby" w mieszkanie człowieka, który nie ma teraz ani mieszkania, ani pana opieki? - spytał kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.
Proszę być ostrożny, panie marszałku, po tym, co pan mówi, żeby pan się nie spodziewał pozwu - odparł Nawrocki.
Mówiąc o sprawie gdańskiej kawalerki, Nawrocki oświadczył, że "pomógł człowiekowi". Kupiłem od niego mieszkanie i przekazałem je ostatecznie na cele charytatywne. Gra operacyjna, która mnie dotknęła i przecieki z mojej teczki, która jest w służbach specjalnych, niepokoi w temacie stanu polskiej demokracji - dodał.
Hołownia zauważył, że to już kolejna wersja wydarzeń, jaką przytacza Nawrocki.
Ja powiem wprost: Karol Nawrocki jest kłamcą. Skłamał w akcie notarialnym, że zapłacił 120 tysięcy za wykup nieswojego mieszkania. Skorzystał ze zniżki, która jemu nie przynależała po to, żeby haniebnie wyprowadzić majątek komunalny do prywatnego. Proszę mnie teraz pozwać, panie Karolu, jeśli to nieprawda - powiedział.
Także kandydat KO Rafał Trzaskowski spytał Nawrockiego o sprawę mieszkania, które ten ostatni przejął od starszego mężczyzny w zamian za opiekę nad nim; ostatecznie jednak Jerzy Ż. trafił do domu opieki społecznej.
Mam tutaj oświadczenie, w którym pan się zobowiązał do dożywotniej pomocy panu Jerzemu. Jak wszyscy wiemy, pan Jerzy jest w DPS-ie - powiedział kandydat KO, wręczając Nawrockiemu kopię oświadczenia.
Popierany przez PiS kandydat odparł, że jego kontrkandydat był szefem sztabu Hanny Gronkiewicz-Waltz i w związku z tym - jego zdaniem - jest współodpowiedzialny za aferę reprywatyzacyjną w Warszawie. Zarzucił też prezydentowi Warszawy, że nie wybudował on w latach 2022-2023 żadnego mieszkania komunalnego. Nawrocki tłumaczył, że Jerzemu Ż. pomógł i sprawił, że nie stracił on mieszkania komunalnego.
Według Nawrockiego wręczone mu oświadczenie to dowód, że odkąd jest właścicielem tego mieszkania, nadal brał odpowiedzialność za Jerzego Ż. Jego zdaniem PO by starszego mężczyznę "wygoniła z domu i zmieniła mu zamki".
Trzaskowski nazwał zachowanie Nawrockiego "nieprawdopodobną hucpą i bezczelnością"; spytał również: "czy panu naprawdę nie wstyd".