Donald Trump i Władimir Putin planują negocjacje w Budapeszcie. Co na to Wołodymyr Zełenski? Ukraiński prezydent oświadczył, że jest gotów się tam udać, choć stwierdził, że Węgry nie są dobrym miejscem do rozmów o pokoju w jego kraju.

  • Wołodymyr Zełenski zadeklarował gotowość do wyjazdu do Budapesztu w kontekście planowanych tam negocjacji między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem.
  • Ukraiński prezydent podkreślił jednak, że Budapeszt nie jest jego zdaniem odpowiednim miejscem do rozmów o pokoju w Ukrainie.
  • Zełenski skrytykował premiera Węgier Viktora Orbána, twierdząc, że nie wierzy, by mógł on zrobić coś pozytywnego dla Ukraińców, biorąc pod uwagę jego dotychczasową postawę wobec Ukrainy.
  • Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w kraju i na świecie? Wejdź na rmf24.pl.

Ponieważ rozmawiamy o pokoju w Ukrainie, a nie o wyborach na Węgrzech, nie uważam, że premier (Węgier Viktor Orban), który wszędzie blokuje Ukrainę, może zrobić coś pozytywnego dla Ukraińców, albo chociaż coś umiarkowanego - powiedział Wołodymyr Zełenski w rozmowie z dziennikarzami, którą relacjonuje w poniedziałek agencja Interfax-Ukraina.

Jeśli zostanę zaproszony do Budapesztu, jeśli będzie to zaproszenie w formacie trójstronnego spotkania, albo - jak się to nazywa - dyplomacji objazdowej, w ramach której prezydent Trump spotyka się z Putinem, a potem ze mną, to w takiej czy innej formie dojdziemy do porozumienia - zaznaczył ukraiński prezydent, cytowany przez AFP. 

Zełenski oświadczył, że Ukraina nie pozwoli Rosji wyjść z wojny w roli zwycięzcy w żadnej konfiguracji rozmów, nawet jeśli presja będzie wywierana wyłącznie na Ukrainę.

Zełenski: Nie jest on aż tak ślepy

Nawet gdy wydaje się wam, że znaleźliście się w ślepym zaułku - nie jest on aż tak ślepy. To po pierwsze. A po drugie - nigdy nie należy robić niczego złego wobec własnego domu. I to jest priorytet - powiedział Zełenski, odpowiadając na pytanie, czy Ukraina rozważa możliwość odrzucenia proponowanej inicjatywy, jeśli spotkanie w Budapeszcie przebiegnie według złego scenariusza.

Jeśli (istnieje) konfiguracja, w której Ameryka jest pośrodku, to jest jedna historia. Ale jeśli będzie to układ, w którym presja spada tylko na Ukrainę - nikt nie wyjdzie z tego zwycięsko. Nie oddamy zwycięstwa Rosjanom - podkreślił prezydent Ukrainy.

Zdaniem Zełenskiego Putin współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi, dysponując zasobami Federacji Rosyjskiej jak swoją prywatną własnością.

Putin współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi, mając duże propozycje gospodarcze i zasoby kraju, który nie należy do niego, lecz którego używa jak swojej prywatnej własności. Każdy człowiek, który wszedł do polityki na czas określony przez prawo, a nie przez Boga, rozumie, że nie wolno sprzedawać ani oddawać tego, co do niego nie należy - powiedział Zełenski, który zapewnił, że "nikt nie będzie zajmował się wyprzedażą Ukrainy".

Zełenski: A co on może oferować?

Zdaniem ukraińskiego prezydenta Trump chce szybkiego zwycięstwa i zakończenia wojny, natomiast Putin - całkowitej okupacji Ukrainy i używa różnych narzędzi, by utrzymywać stan niepewności oraz by wobec Rosji nie wprowadzano sankcji - napisała Interfax-Ukraina.

A co on może oferować? Ma ogromne terytoria, wielkie projekty energetyczne, dużą liczbę firm objętych sankcjami. To są wielkie pieniądze. Różne interesy amerykańskiej gospodarki w Rosji - zaznaczył prezydent.

Zełenski podkreślił, że Rosja jest agresorem, jednak "agresorowi, który jest tak bogaty i tak duży, pewne rzeczy - jeśli nie żyje się według prawa - po prostu się wybacza".