San Francisco pogrążyło się w ciemnościach na kilka godzin w wyniku awarii zasilania w mieście, która nastąpiła w sobotnie popołudnie. W szczytowym momencie bez prądu było ok. 130 tys. mieszkańców. Awaria wymusiła zamknięcie części firm i spowodowała poważne utrudnienia w ruchu. Przyczyną był pożar w stacji transformatorowej - podała telewizja ABC News, powołując się na oświadczenie operatora sieci Pacific Gas and Electric.
- San Francisco pogrążyło się w ciemnościach - blackout dotknął około 130 tys. mieszkańców tuż przed Bożym Narodzeniem.
- Przyczyną awarii był pożar w stacji transformatorowej, który spowodował znaczne i rozległe uszkodzenia.
- Wiele firm musiało zamknąć swoje lokale, a na ulicach powstały ogromne korki i utrudnienia w ruchu.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Pierwsze przerwy w dostawie prądu zgłoszono ok. godz. 13:00 miejscowego czasu w sobotę (22:00 w Polsce). Szybko okazało się jednak, że awaria rozprzestrzeniła się na znaczną część miasta. W szczytowym momencie bez zasilania było ok. 130 tys. mieszkańców, podczas gdy całe miasto liczy ok. 800 tys. mieszkańców.
Operator sieci - Pacific Gas and Electric - natychmiast rozpoczął prace nad przywróceniem dostawy energii elektrycznej i do godz. 23:00 (8:00 w Polsce) prąd wrócił do ok. 95 tys. mieszkańców. W niedzielę o 7:30 (16:30 w Polsce) już ok. 110 tys. mieszkańców odzyskało zasilanie.
Przyczyną awarii był pożar w stacji transformatorowej - przekazała telewizja abc News, powołując się na operatora sieci. Przedsiębiorstwo przekazało, że uszkodzenia, które spowodował ogień, były "znaczne i rozległe", a naprawy oraz bezpieczne przywrócenie działania będą skomplikowane. Niemniej, przyczyny pożaru pozostają nieznane.
Awaria zmusiła wiele firm do zamknięcia swoich lokali i wstrzymania działalności. Ponadto, na ulicach pogrążonych w mroku utworzyły się ogromne korki i utrudnienia w ruchu. Jak jednak poinformował operator - nikt nie odniósł poważnych obrażeń w związku z przerwą w dostawie prądu.
"Unikaj zbędnych podróży, traktuj wyłączone sygnalizatory świetlne jak skrzyżowania czterostronne, trzymaj lodówki i zamrażarki zamknięte oraz wyłącz główne urządzenia, aby zapobiec spięciom" - poinstruował Wydział Zarządzania Kryzysowego San Francisco w komunikacie, gdy rozpoczęła się awaria.
Problemy z siecią nastąpiły w czasie "przedświątecznej gorączki" - w weekend przed Bożym Narodzeniem. Wówczas wiele osób robi ostatnie zakupy przed świętami, odwiedza centra handlowe w poszukiwaniu prezentów lub idzie do fryzjera czy kosmetyczki. Pech chciał, że do awarii doszło akurat w ten weekend.


