"Powstrzymujemy ordę, jak tylko możemy, sytuacja w Kijowie jest pod kontrolą" – poinformował o godz. 4 rano czasu polskiego sekretarz rady bezpieczeństwa Ukrainy. W mieście w kilku miejscach toczą się zacięte walki. Podczas porannego ostrzału Rosjan pocisk trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego – przekazała agencja Interfax-Ukraina.

W Kijowie przez całą noc, a także teraz toczą się "aktywne działania bojowe". Walki odbywały się m.in. na zachodzie miasta. Ukraińskie wojska przekazały, że w okolicach metra Berestejska zniszczyły dwa samochody, dwie ciężarówki i czołg.

Ukraińska Prawda poinformowała też o odgłosach strzałów na ulicy Chmielnickiego. Rosyjska redakcja BBC pisze również, powołując się na świadków, o wybuchach i strzałach w kilku miejscach na zachód od centrum Kijowa, a także na północy miasta.

Podczas porannego ostrzału Rosjan w Kijowie pocisk trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego - informuje agencja Interfax-Ukraina. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać zdemolowany blok i pożar na wysokości wyższych pięter budynku. Portal Nv.ua pisze, że w pobliżu nie ma żadnych obiektów wojskowych.

Jak po godzinie 8 poinformował Reuters, nie ma ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku na budynek mieszkalny.

Dziura w miejscu pokoju dziecięcego

Tam gdzie był pokój dziecięcy, została dziura - powiedziała mediom mieszkanka 21. piętra trafionego przez rosyjską rakietę budynku mieszkalnego w Kijowie. Trwa ewakuacja rannych - poinformował przedstawiciel ukraińskiego MSW, Anton Heraszczenko, publikując nagrania i zdjęcia z miejsca zdarzenia.

Na nagraniach widać, że trwa ewakuacja rannych przez ratowników. Heraszczenko napisał, że kontynuowane jest przeszukiwanie budynku, by upewnić się, że nie ma ofiar śmiertelnych.

Jeden z mieszkańców mówi na nagraniu, że wraz z rodziną był w czasie uderzenia pocisku w kuchni i tylko dzięki temu udało im się przeżyć. Jego bliscy odnieśli obrażenia. Żona i syn, jak powiedział, mają połamane nogi.

Apel władz

Władze wezwały mieszkańców do nieopuszczania domów, niepodchodzenia do okien i ukrycia się w zamkniętym pomieszczeniu, np. w łazience. 

Tym, którzy przebywali w schronach, również polecono pozostanie w nich ze względów bezpieczeństwa. Wejścia do stacji metra, w pobliżu których toczyły się walki, zostały czasowo zamknięte przez policje. W Kijowie stacje metra są używane jako miejsca schronienia w czasie rosyjskich ataków.

Wasylków pod kontrolą sił ukraińskich

W nocy walki toczyły się także w Wasylkowie, oddalonym od Kijowa o około 40 km. Walki o Wasylków dobiegają końca - poinformowała rano mer miasta Natalia Bałasynowicz. Według Bałasynowicz miasto pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich.

Rosyjski desant wylądował na polach, w lasach i wsiach. Najstraszniej było na ulicy Dekrabrystów, tam toczyły się walki, ulica płonęła. Chcieli zająć nasze lotnisko, żeby tu rozmieścić swoje wojska, ale nasza 40 brygada jest mocna i odparła atak - podała urzędniczka.