Polski rząd rozważa prośbę Ukrainy o wysłanie jej swoich czołgów leopard 2 - doniósł w piątek dziennik "Wall Street Journal", powołując się na szefa Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM) Sławomira Dębskiego. Jego zdaniem dostawy zachodnich czołgów są tylko kwestią czasu. Sprawę skomentował premier Mateusz Morawiecki.

Obok szefa PISM, informację miał też potwierdzić oficjel z Czech. Oni naprawdę rozważają danie czegokolwiek, tylko by pomóc Ukrainie - powiedział rozmówca dziennika zaangażowany w wysyłanie broni na Ukrainę.

Wysłanie leopardów zależy od dostaw czołgów z Korei Południowej i USA

Jak notuje "WSJ", Polska posiada ponad 240 niemieckich czołgów leopard 2 w różnych wersjach i są one znacznie lepiej opancerzone i chronione przed pociskami przeciwczołgowymi niż wozy ofiarowane dotąd przez USA, Niemcy czy Francję. Jak powiedział szef PISM Sławomir Dębski, Polska planuje pozbycie się wszystkich z nich, jednak tempo ich darowania zależy od tempa dostaw czołgów kupowanych przez Polskę z Korei Południowej i USA.

To nie jest kwestia czy, ale kiedy - powiedział Dębski.

Komentując te doniesienia premier Mateusz Morawicki stwierdził dziś po południu, że "bez uzgodnień w szerszej koalicji" Polska nie zamierza przekazywać Ukrainie czołgów będących na wyposażeniu naszej armii. 

W czwartek Niemcy i USA po raz pierwszy ogłosiły, że przekażą Ukrainie bojowe wozy piechoty, mardery i bradleye, co ma w znaczący sposób wzmocnić ukraińskie siły lądowe. Niemcy ogłosiły swoją decyzję po wielu miesiącach odmów przekazania tych pojazdów. Wcześniej miały też zablokować m.in. przekazanie Ukrainie czołgów leopard 2A4 przez Hiszpanię.

Pytany w czwartek o możliwość wysłania na Ukrainę czołgów abrams, rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder stwierdził, że USA "pozostawiają wszystkie opcje na stole, zarówno w krótkim, średnim, jak i długim terminie".

Stany Zjednoczone i Niemcy dozbrajają Ukrainę

Zachodni partnerzy chcą wyposażyć Ukrainę w bogaty pakiet uzbrojenia do obrony przed rosyjską wyniszczającą wojną. Transporter opancerzony marder pochodzi z Niemiec, AMX-10 RC - z Francji, a bradley - z USA - poinformował wczoraj portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), podkreślając, że pierwsze z pojazdów "najwyraźniej są już w drodze na Ukrainę".

Jeśli chodzi o bojowy wóz piechoty marder, to rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit potwierdził w piątek dostawę 40 pojazdów w pierwszym kwartale. Amunicja będzie początkowo pochodzić z zapasów Bundeswehry. Ukraińscy żołnierze mają też "jak najszybciej" zostać przeszkoleni z systemu, szkolenie takie trwa ok. 30 dni.

Rząd federalny zapowiedział również baterię przeciwlotniczą Patriot dla obrony powietrznej Ukrainy.

Z kolei Biały Dom ogłosił w piątek pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartości 3 mld dolarów, a także 682 mln dolarów na wzmocnienie obrony państw wschodniej flanki NATO. W największym dotąd pakiecie znajdą się m.in. bojowe wozy piechoty bradley, haubice samobieżne i rakiety obrony powietrznej.