Wielka Brytania, podobnie jak Stany Zjednoczone, wycofuje część personelu dyplomatycznego z Kijowa na Ukrainie. To odpowiedź na "rosnące zagrożenie ze strony Rosji".

Według komunikatu, jaki pojawił się na Twitterze, ambasada nadal pozostaje otwarta, ale niektórzy ich pracownicy i ich rodziny zostają ewakuowani z Kijowa. Nie wiadomo dokładnie o kogo chodzi i kto powróci do Wielkiej Brytanii.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło, że ambasada w Kijowie "będzie kontynuować wykonywanie niezbędnych zadań". Zaznaczono też, że nie było żadnych konkretnych zagrożeń dla dyplomatów. Według stacji BBC News do kraju wróci około połowa personelu.

To decyzja symboliczna - zauważa korespondent RMF FM w Londynie Bogdan Frymorgen - potwierdza bowiem zainteresowanie Londynu sytuacją na wschodniej granicy z Rosją.

Oprócz wysłania armii ukraińskiej 2 tys. wyrzutni przeciwczołgowych krótkiego zasięgu władze Wielkiej Brytanii zapewniają o wsparciu dążeń Ukrainy do zachowania suwerenności.  

USA nakazały ewakuację

Kilka godzin wcześniej Stany Zjednoczone nakazały rodzinom wszystkich pracowników ambasady opuszczenie Ukrainy, mówiąc, że inwazja może nastąpić w każdej chwili, natomiast Unia Europejska poinformowała, że jej przedstawicielstwo dyplomatyczne będzie działać bez zmian.

W sobotę wieczorem brytyjskie MSZ oświadczyło, że jest w posiadaniu informacji wskazujących, że Rosja może planować zainstalowanie w Kijowie prorosyjskich władz. Podano, że jednym z rozpatrywanych kandydatów na szefa tych władz jest były ukraiński deputowany Jewhen Murajew, który jednak w niedzielę zaprzeczył tym informacjom. 

Napięta sytuacja

Jesienią pojawiły się informacje o gromadzeniu się rosyjskich żołnierzy przy granicy z Ukrainą. Obecnie ma być ich tam ponad 120 tysięcy. Na zdjęciach satelitarnych i w mediach społecznościowych widać nie tylko grupy wojskowych, ale także ciężki sprzęt. Rosja oficjalnie mówi, że chodzi o ćwiczenia, aczkolwiek informacje wywiadów sugerują przygotowania do inwazji.

Rozwój sytuacji uważnie śledzą liczne kraje. Wiele państw postanowiło już teraz wesprzeć Ukrainę. Wysłano tam broń, ale także jednostki wojskowe.