"Kontynuujemy niszczenie okupanta" - poinformował Wołodymyr Zełenski opisujący sytuację w Pokrowsku. Ukraińskie wojsko podaje, że "oczyszczono" budynek rady miejskiej i zawieszono tam ukraińską flagę. Według dziennikarza niemieckiego "Bilda" Ukraińcy wciąż utrzymują centrum miasta.

  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

Ukraińska armia podaje, że żołnierze 425. samodzielnego pułku szturmowego "Skielia" wyeliminowali rosyjskich okupantów z rejonu, gdzie znajduje się budynek rady miejskiej Pokrowska i zawiesili tam flagę Ukrainy.

Operacja miała być prowadzona etapami, w trakcie których pod osłoną nocy dwie grupy szturmowe wkroczyły do miasta. 

W wieczornym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował siłom specjalnym Centrum Operacji Specjalnych Alfa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy za sukcesy w niszczeniu rosyjskich okupantów w Pokrowsku, obwodzie donieckim i jego okolicach.

Dodał, że inne jednostki także osiągają "niezbędne rezultaty" na tym odcinku frontu. Zełenski wymieniał m.in. oddziały szturmowe, operatorów dronów, czy Gwardię Narodową.

Według korespondenta niemieckiej gazety "Bild" Juliana Ropcke, centrum Pokrowska nadal znajduje się pod kontrolą sił Ukrainy.

Czy Ukraińcy jeszcze wierzą?

Kierunek pokrowski od miesięcy pozostaje najgorętszym w trakcie trwającej rosyjskiej inwazji. Niedawno Wołodymyr Zełenski przekazał, że 30 proc. starć frontowych ma miejsce właśnie w rejonie miasta położonego w obwodzie donieckim.

Kijów konsekwentnie zaprzecza informacjom o okrążeniu Pokrowska i pobliskiego Mirnogradu. Według głównodowodzącego armii ukraińskiej generała Oleksandra Syrskiego obecnie trwa szeroko zakrojona operacja mająca na celu zniszczenie sił rosyjskich i wyparcie ich z Pokrowska.

Prognozy dotyczące obrony są jednak ponure. Ukraińskie media cytują żołnierzy, biorących udział w walkach, którzy przyznają, że sytuacja w mieście jest krytyczna, a Rosja dysponuje tam przygniatającą przewagą liczebną.

Pokrowsk to po prostu idealne miejsce do gromadzenia personelu. Rosjanie to rozumieją i teraz wysyłają tam dużą liczbę żołnierzy, którzy po prostu posuwają się naprzód bez oporu, przechodząc przez lukę między (ukraińskimi) pozycjami - mówi serwisowi Hromadske jeden z operatorów dronów.