Ukraińska armia poinformowała w poniedziałek, że rosyjskie lotnictwo straciło kolejne dwie maszyny - myśliwiec Su-35 i śmigłowiec Mi-24. Samolot bojowy został zniszczony w niedzielę u wybrzeży Morza Czarnego w obwodzie chersońskim, z kolei śmigłowiec zestrzelono w pobliżu Nju-Jorku w obwodzie donieckim.

Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy płk Jurij Ihnat odniósł się do niedzielnych doniesień dotyczących strącenia rosyjskiego myśliwca. Nie sprecyzowaliśmy, że Siły Powietrzne zniszczyły wrogi Su-35. Doznał niepowodzenia przy starcie. Okoliczności są wyjaśniane - powiedział rzecznik, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Będziemy obserwować i słuchać, co na ten temat mają do powiedzenia okupanci. Być może rosyjski system obrony powietrznej, ten krymski, znów zadziałał. Nie wiemy, poczekamy - dodał Jurij Ihnat.

Ukraiński portal wojskowy mil.in.ua poinformował, że w niedzielę wieczorem nad Morzem Czarnym w pobliżu portu Zaliznyj został zestrzelony rosyjski myśliwiec Su-35, który miał zbombardować obwód chersoński.

"Rosyjscy okupanci używają myśliwców Su-35 do patrolowania przestrzeni powietrznej, zwalczania ukraińskiego lotnictwa, zapobiegania działaniom ukraińskiej obrony powietrznej za pomocą pocisków przeciwradarowych i przeprowadzają ataki rakietowe" - dodał portal. 

Su-35 (w kodzie NATO Super Flanker) to nowoczesny, produkowany od 2010 roku jednomiejscowy, dwusilnikowy myśliwiec wielozadaniowy o maksymalnym zasięgu 4500 km. Może osiągnąć prędkość 2390 km/h.

"Niech im ziemia lekką będzie"

W poniedziałek w pobliżu Nju-Jorku w obwodzie donieckim strącony został śmigłowiec bojowy Mi-24, o czym na Facebooku poinformowała 24. Samodzielna Brygada Zmechanizowana im. króla Daniela Halickiego.

"Śmigłowiec wroga próbował przeprowadzić atak ogniowy na wioskę Nju-Jork, lecz został zatrzymany przez strzelca przeciwlotniczego dywizjonu rakietowo-artyleryjskiego 24. Brygady celnym strzałem z pocisku Igła. Po trafieniu wrogi śmigłowiec rozbił się na terytorium kontrolowanym przez wroga w pobliżu tymczasowo okupowanej Gorłówki" - czytamy w komunikacie. "Najeźdźcom życzymy: niech im ziemia lekką będzie" - dodano we wpisie.

Mi-24 (w kodzie NATO Hind) to ciężki śmigłowiec bojowy opracowany w Związku Radzieckim i produkowany tam do 1989 roku. Śmigłowce tego typu ma dziś na wyposażeniu około 50 państw.

Igła (oznaczenie NATO SA-18 Grouse) to ręczny, naprowadzany na podczerwień system pocisków ziemia-powietrze produkowany w Związku Radzieckim, a później w Rosji.