Nie możemy zapominać o wojnie na Ukrainie, musimy zajmować się kilkoma kryzysami naraz - podkreślił w przemówieniu na posiedzeniu Rady Nordyckiej w Oslo sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Według szefa Sojuszu Północnoatlantyckiego wojna w Strefie Gazy nie powinna osłabić poparcia dla Ukrainy. Należy spodziewać się nowych rosyjskich ataków na dostawy energii i infrastrukturę krytyczną. Nic nie wskazuje na to, aby Rosja dążyła do pokoju. Wręcz przeciwnie, planują bardziej ofensywną wojnę, dlatego wciąż musimy wspierać Ukrainę, a to oznacza jeszcze więcej broni - przekonywał Stoltenberg.

Zdaniem sekretarza generalnego NATO prezydent Rosji Władimir Putin mógłby już dzisiaj zdecydować się na zakończenie wojny, zaprzestając ataków na Ukrainę. Natomiast Ukraina nie ma takiej możliwości. Jeśli przestanie się bronić, będzie okupowana, a okupacja nie będzie oznaczać pokoju - mówił.

Stoltenberg uważa, że wspieranie Ukrainy przez Zachód jest również wkładem w bezpieczeństwo Europy, a wola walki Ukraińców jest "wielkim zwycięstwem". Rosja przegrała. Stracili dziesiątki tysięcy żołnierzy, duże ilości sprzętu wojskowego. Utracili wpływy polityczne i są coraz bardziej izolowani - przypomniał.

Dodał, że "wszystkie kraje NATO zgadzają się, że Ukraina powinna zostać członkiem sojuszu".

Według Stoltenberga ważne jest, aby wojna na Bliskim Wschodzie nie przerodziła się w poważny konflikt regionalny, a Iran, Hezbollah oraz inne grupy nie wykorzystały sytuacji do eskalacji przemocy.

Sekretarz generalny zapewnił, że kraje NATO opowiadają się za korytarzami humanitarnymi oraz wstrzymaniem walk w celu pomocy ludności cywilnej. Operacje wojskowe muszą odbywać się w ramach prawa międzynarodowego, potępiamy ataki terrorystyczne na Izrael, a reakcja Izraela musi oszczędzać życie cywilów - zaznaczył.

W Oslo do 2 listopada trwa 75. sesja Rady Nordyckiej (Norwegii, Szwecji, Islandii, Finlandii oraz Danii), której tematem jest "NATO oraz kraje nordyckie w nowej rzeczywistości polityki bezpieczeństwa". Stoltenberg pytany na konferencji prasowej, kiedy można spodziewać się wejścia Szwecji do NATO, odparł jedynie, że pracuje ciężko nad tym, aby stało się to jak najszybciej. Nie mogę podać daty, gdyż decyzja w sprawie ratyfikacji szwedzkiego wniosku należy do parlamentów narodowych - tłumaczył.

Dwa ostatnie zwlekające z ratyfikacją członkostwa Szwecji w NATO kraje to Turcja oraz Węgry.

We wtorek przed norweskim parlamentem w Oslo, gdzie trwają obrady Rady Nordyckiej, odbyła się propalestyńska manifestacja.