"Przyjaciele z całego świata, widzimy Was i Wasze wsparcie. Jesteście niesamowici" - napisał na Twitterze Władimir Kliczko. Młodszy brat Witalija, mera Kijowa pokazuje dary, jakie dotarły do ukraińskiej stolicy z Zachodu.

Pomoc dla mieszkańców Ukrainy napływa z wielu miejsc świata. Na Twitterze młodszego z braci Kliczko pokazano dziś zaopatrzenie, które dotarło do Kijowa z Zachodu.

"Otrzymaliśmy jedzenie, otrzymaliśmy leki" - mówi Władimir Kliczko, prezentując paczki, jakie dotarły do stolicy.

"Przyjaciele z całego świata, widzimy Was i Wasz wsparcie. Jesteście niesamowici! Nie przestawajcie pomagać!" - napisano nad nagraniem.

Bracia Kliczko od początku wojny w Ukrainie są bardzo aktywni w mediach społecznościowych.

Również dziś mer Kijowa Witalij Kliczko pokazał nagranie, na którym widać, jak odwiedza mieszkańców stolicy Ukrainy w metrze. Na filmie widać, jak dodaje im otuchy.

Około 15 tysięcy ludzi podczas wojny mieszka na stałe na stacjach kijowskiego metra, które służą jako schrony przed atakami rakietowymi Rosji.

Wśród nich jest wiele dzieci, w tym 84 niemowlęta i 413 dzieci poniżej 6. roku życia.

Są tam także zwierzęta domowe.

Kijowskie metro może pomieścić 100 tys. ludzi. Na stacjach jest dostęp do wody i toalet. Wolontariusze pomagają w dostarczaniu ludziom jedzenia i leków.

W ciągu dnia kursują pociągi metra.

Nocą, podczas godziny policyjnej, podziemna infrastruktura pełni jedynie funkcję schronu.