Przy wejściu na teren ambasady Polski w Moskwie oblano czerwoną farbą tablicę oraz szybę wartowni. W sieci pojawiły się filmy z tej akcji. Informację potwierdził w rozmowie z RMF FM rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina.

Na filmach opublikowanych w internecie widać trzech mężczyzn, którzy przyszli przed budynek ambasady z wiadrami, po czym oblali tablicę oraz szybę wartowni czerwoną farbą. 

Będziemy oczekiwać od strony rosyjskiej wyjaśnienia tej sprawy i ustalenia sprawców - powiedział w rozmowie z dziennikarzami wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

W poniedziałek rosyjski ambasador w Polsce Siergiej Andriejew został oblany czerwoną farbą przed Cmentarzem-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Pojawił się tam, by złożyć kwiaty z okazji obchodzonego przez Rosję 9 maja Dnia Zwycięstwa. Przed cmentarzem na Andriejewa czekała grupa protestujących z ukraińskimi flagami. Wielu z nich miało na ubraniach plamy czerwonej farby, symbolizujące krew. Skandowano hasła takie jak "faszyści", "raszyści" i "zabójcy". W pewnym momencie ktoś z demonstrantów oblał ambasadora czerwoną farbą. Ubrudziła ona też jednego z członków delegacji.

Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną - niezależnie od polityki jaką prowadzą rządy, które oni reprezentują - skomentował zdarzenie szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau dodając, że taki incydent nie powinien mieć miejsca. 

W związku ze sprawą rosyjski MSZ wezwał polskiego ambasadora w Moskwie Krzysztofa Krajewskiego. Rosjanie domagają się od polskiego rządu przeprosin i zorganizowania zabezpieczonej ceremonii składania wieńców na cmentarzu.

24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Obecnie agresor skupia się na ofensywie na wschodzie kraju, w regionie Donbasu.