Nie ma szansy na szybkie dostarczenie leopardów walczącej z rosyjską agresją Ukrainie. Taką opinię przekazał minister spraw zagranicznych Finlandii Pekka Haavisto.

Finlandia oczekuje szerszego międzynarodowego poparcia w kwestii przekazania Ukrainie czołgów Leopard, a niezbędne dla tego procesu może być wsparcie Niemiec, jako producenta tych czołgów - powiedział szef fińskiej dyplomacji Pekka Haavisto po poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli.

Według Haavisto szybkie dostarczenie czołgów Leopard na Ukrainę z różnych krajów europejskich "nie jest możliwe", ponieważ - jak przyznał, powołując się na opinie ekspertów wojskowych - poszczególne czołgi w różnych krajach mają nieco odmienne parametry techniczne i różnią się m.in. urządzeniami komunikacyjnymi.

W rozmowie z fińskim mediami szef fińskiego MSZ wskazał m.in. na serwis czołgów oraz dostępność i regularną dostawę części zamiennych do nich. "Wkład Niemiec w tej kwestii może okazać się niezbędny" - dodał.

Finlandia - mówił Haavisto - nie określiła swojego stanowiska, z którym krajem mogłaby ewentualnie wejść do koalicji ws. leopardów, ani też czy zrobiłaby to bez wsparcia Niemiec. Strona polska - przyznał minister - nie wystosowała takiego zapytania.

Fińska armia dysponuje ok. 200 szt. czołgów Leopard.