Rosyjska rakieta zniszczyła blok mieszkalny w Kramatorsku, w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Jak poinformowały lokalne władze, zginęły co najmniej 3 osoby, a 20 zostało rannych. Trwa przeszukiwanie gruzowiska, pod którym mogą być dalsze ofiary.

Rosyjska rakieta zniszczyła blok mieszkalny w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy. Zginęły co najmniej trzy osoby, a 20 kolejnych zostało rannych.

Jak podaje cytowana przez Reuters policja, w budynek uderzył pocisk balistyczny Iskander-K, niszcząc całkowicie 8 mieszkań.

Służby przez całą noc przeszukiwały rumowisko w poszukiwaniu ofiar. "Jest możliwe, że pod gruzami są ludzie" - napisał na Telegramie Pawło Kyryłenko, szef obwodowej administracji wojskowej.

Prezydent Zełenski napisał z kolei, że "to codzienna rzeczywistość naszego kraju, kraju z absolutnym złem na jego granicach".

Kramatorsk jest jednym z głównych miast Donbasu, regionu, w który obecnie toczą się najcięższe walki. Sąsiedni Bachmut jest niemal całkowicie otoczony przez rosyjskie wojska. Jeśli to miasto upadnie, Rosjanie wezmą sobie na cel zdobycie Kramatorska - oceniają eksperci, przypominając, że właśnie do tego miasta uciekli przed wrogiem mieszkańcy Bachmutu.

Przed rosyjską inwazją Bachmut liczył ponad 70 tys. mieszkańców. Ukraińska policja szacuje, że dziś pozostało tam niecałe 6000 ludzi, w tym 200 dzieci.