​Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto zapowiedział dziś w Czechach, że jego kraj nie poprze kolejnych sankcji na paliwa kopalne z Rosji. Szef czeskiej dyplomacji Jan Lipavsky powiedział z kolei, że podczas unijnej prezydencji Czech chce doprowadzić do postępów w zakończeniu importu rosyjskiej ropy przez UE.

Szijjarto i Lipavsky wypowiadali się po zakończeniu odbywającego się w pobliżu Pragi spotkania szefów dyplomacji nieformalnej środkowoeuropejskiej grupy Central 5, którą obok Czech i Węgier tworzą Słowacja, Austria i Słowenia.

Lipavsky podkreślił, że zakończenie importu rosyjskiej ropy ma przyczynić się do ograniczenia zysków Rosji z handlu z Unią Europejską. Zapowiedział, że podczas prezydencji Czech w Radzie UE, która zaczyna się 1 lipca 2022 r., Praga będzie chciała zorganizować konferencję darczyńców pomocy dla Ukrainy. Lipavsky poparł również członkostwo Kijowa w UE i przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydującego do Wspólnoty. Jego zdaniem państwa członkowskie nie powinny się obawiać takiej decyzji.

Szijjarto zaznaczył, że Węgry nie poprą dalszych sankcji związanych z paliwami kopalnymi z Rosji, ponieważ nie chcą zagrozić własnemu bezpieczeństwu energetycznemu. Powiedział również, że Budapeszt nie będzie dostarczać na Ukrainę broni. Podkreślił, że Węgry są przeciwko wojnie na Ukrainie i przyjęły, jak stwierdził, już ponad 600 tys. uchodźców. Według Szijjarto Węgry nie mogą wykorzystywać funduszy europejskich na finansowanie ich potrzeb.

Podczas spotkania grupy, która zaczęła blisko współpracować w pierwszych tygodniach pandemii Covid-19, ministrowie spraw zagranicznych Słowacji i Słowenii, Ivan Korczok i Anże Logar, zapowiedzieli rychły powrót swoich ambasadorów do Kijowa.