7 osób nie żyje po wybuchu chaosu i paniki na lotnisku w Kabulu, stolicy Afganistanu – poinformował anonimowo amerykański wojskowy, cytowany przez agencję AP. Niektórzy spadali ze startującego amerykańskiego samolotu.

Media przekazywały wcześniej niepotwierdzone informacje, że trzech mężczyzn, którzy uczepili się podwozia odlatującego samolotu, spadło po jego starcie na domy mieszkalne. W internecie pojawiło się również wideo, na którym widać spadających ludzi.

Po zajęciu Kabulu przez talibów tysiące ludzi zaczęły szturmować lotnisko, próbując dostać się do samolotów. Ludzie gromadzili się na płycie lotniska, przez co wstrzymano ruch samolotów - informował wcześniej rzecznik niemieckiego MSZ. Na lotnisku panują chaos i panika, donoszą media.

Reuters poinformował po południu czasu polskiego, powołując się na informacje przekazane przez amerykańskich wojskowych, że loty ewakuacyjne samolotów wojskowych mają być wkrótce wznowione.

Agencja AFP, cytując pracownika Pentagonu, poinformowała, że amerykańscy żołnierze zabili dwóch mężczyzn, którzy "wymachiwali bronią".

ŚLEDŹ TO, CO DZIEJE SIĘ W AFGANISTANIE: Wstrzymano ewakuację lotniska w Kabulu

Talibowie wkroczyli do Kabulu

Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod wodzą USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani zbiegł za granicę.

Władze Międzynarodowego Lotniska im. Hamida Karzaja w Kabulu odwołały wszystkie loty komercyjne. Przestrzeń powietrzna jest dostępna tylko dla celów militarnych. Ewakuację obcokrajowców i Afgańczyków, którzy m.in. współpracowali z zachodnimi rządami, organizują Amerykanie i szereg krajów zachodnich.