Polski "Grom" w rękach prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Ukraińskie wojsko zatrzymało separatystów pod Kramatorskiem z polską przenośną przeciwlotniczą wyrzutnią rakietową "GROM E2".

Możemy się jedynie domyślać, skąd w rękach separatystów polska broń, śmiertelnie niebezpieczna dla śmigłowców i samolotów, możliwe, że to "Gromy", które 7 lat temu Polska dostarczyła Gruzji - donosi z Moskwy korespondent RMF FM Przemysław Marzec.

Tbilisi przekazano około 30 wyrzutni i sto rakiet, część z nich w czasie wojny wpadła w ręce Rosjan.

Ukraiński resort obrony informuje jedynie o wyrzutni zagranicznej produkcji, nie będącej na wyposażeniu ukraińskiej armii, ale zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości, że to polska broń.

Separatyści z "Gromem" zostali zatrzymani przy lotnisku, gdy przygotowywali się do ataku.

(j.)