Iga Świątek i Rafael Nadal stworzyli parę deblową i zagrali z CoCo Gauff i Johnem McEnroe podczas charytatywnego wydarzenia Tennis Plays For Peace w Nowym Jorku. Polka i Hiszpan zwyciężyli 10-8, ale ważniejsze, że inicjatywa już przyniosła 1,2 mln dolarów funduszy na rzecz ofiar wojny w Ukrainie.

"To przyjemność i zaszczyt mieć Igę przy sobie na korcie. Jest dla mnie inspiracją" - powiedział po meczu Rafael Nadal, rekordzista w liczbie wielkoszlemowych zwycięstw wśród mężczyzn.

Impreza odbyła się na Louis Armstrong Stadium, czyli drugiej największej pod względem wielkości arenie Flushing Meadows.

Na trybunach zasiadło ok. 10 tys. widzów, którzy za bilety musieli zapłacić 25 lub 50 dol.

Przez dwie godziny mogli oglądać takie gwiazdy, poza Świątek, jak Nadal, Gauff, McEnroe, Carlos Alcaraz, Leylah Fernandez, Taylor Fritz, Felix Auger-Aliassime, Jessica Pegula, Matteo Berrettini, Maria Sakkari i Stefanos Tsitsipas.

W imprezie miała wziąć udział także Wiktoria Azarenka, ale po sprzeciwie tenisistek z Ukrainy jej udział wycofano.

Jako pierwsi na kort wyszli Świątek, Nadal, Gauff i John McEnroe.

"Cieszę się, że jesteśmy zjednoczeni i że - jako osoby publiczne - sportowcy robią tyle dobrego" - powiedziała Świątek w wywiadzie na korcie.

"Jestem dumna z imprezy, którą zorganizowałam w Polsce, bo odbiło się to szerokim echem i przyniosło spory dochód, który wspomógł ukraińskie dzieci. Dla mnie to było ogromne i wzruszające przeżycie" - dodała.