Hubert Hurkacz rozegra dziś pierwszy mecz na turnieju ATP Masters w Turynie. Polak debiutuje w imprezie z udziałem ośmiu najlepszych tenisistów sezonu. W fazie grupowej Hurkacz o 14:00 zagra z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. W kolejnych dniach czekają go pojedynki z Matteo Berrettinim i Alexandrem Zverevem.

Faworytem turnieju jest lider rankingu ATP Novak Djoković. Serb po nieudanym dla siebie US Open postanowił sobie zrobić przerwę w startach, ale niedawno wrócił do rywalizacji i wygrał turniej w paryskiej hali Bercy. Serb turniej ATP Finals wygrywał pięciokrotnie. Po raz pierwszy w 2008 roku. Po raz ostatni w 2015. Może być więc zmotywowany, by wrócić na tron. W sezonie 2020 triumfował Daniił Miedwiediew, z którym na korcie spotka się dziś Hubert Hurkacz. Polak debiutuje w ATP Finals.

Świetny rok Hurkacza

Hurkacz ten sezon rozpoczął jako 37. tenisista światowego rankingu, ale później jak burza wędrował w górę tego zestawienia. W połowie października znalazł się w czołowej "10", co w przeszłości udało się jedynie Wojciechowi Fibakowi. Wszystko to oczywiście zasługa świetnych wyników. Już styczeń pokazał, że Hurkacza stać na wygrywanie. Triumfował wtedy w imprezie w Delray Beach w finale pokonując Sebastiana Kordę. Kolejny sukces przyszedł w kwietniu i tu już mówimy o poważnym zwycięstwie w turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Na Florydzie Polak ograł w finale Jannika Sinnera. Na Australian Open dotarł za to do ćwierćfinału.

Trzeba także odnotować świetną grę Hurkacza na Wimbledonie, w którym dotarł do półfinału i tam zatrzymał go Matteo Berrettini, z którym niebawem zagra w Turynie. Listę najlepszych tegorocznych wyników zamykają niedawne turnieje we Francji. W Metz Hurkacz wygrał po pokonaniu w finale Pablo Carreno Busty. W halowym turnieju w Paryżu przegrał za to półfinał z Novakiem Djokoviciem.

Polak znalazł się ostatecznie w gronie ośmiu najlepszych tenisistów tego roku, choć na French Open i US Open nie zaszedł daleko. To pokazuje, że patrząc "rankingowo" są jeszcze rezerwy i turnieje, na których można zdobywać w przyszłości więcej punktów.

Trudna Grupa w Turynie

W Turynie Hurkaczowi nie będzie łatwo, ale trzeba pamiętać, że Polak nie jest tu wymieniany w gronie faworytów - choćby z uwagi na fakt debiutu w takiej imprezie.

Hubert musi zagrać w Turynie na zupełnym luzie. Mam nadzieję, że będzie po prostu cieszyć się swoją grą. To, że Polak trafił do tego turnieju, jest jego olbrzymim sukcesem i właściwie na tym powinniśmy zakończyć. Nie ma żadnych oczekiwań związanych z tym występem. Hubert ma pokazać fajną, dobrą grę i powinien być zadowolony z siebie. Czy to się przyłoży na wynik? To sprawa drugorzędna. On nie jedzie tam, żeby wygrać, ale żeby ugruntować swoją pozycję w czołowej dziesiątce rankingu - mówi redaktor naczelny magazynu "Tenisklub" Adam Romer.

Radość z gry w tenisa chcielibyśmy zatem zobaczyć już w pierwszym pojedynku, który Hurkacz stoczy dziś z wiceliderem rankingu ATP Daniiłem Miedwiediewem. To będzie ich trzecia konfrontacja na korcie. Na Wimbledonie Hurkacz niespodziewanie pokonał Rosjanina, ale był to pięciosetowy pojedynek. Nie tak dawno, na turnieju w Toronto Miedwiediew się zrewanżował i zwyciężył, ale w trzech setach, z których dwa kończyły się tie-breakami. To pokazuje, że Hurkacz potrafi grać z tym przeciwnikiem i choć Rosjanin będzie liderem, to możemy sobie obiecywać wyrównaną walkę.

W grupie Hurkacz ma także Włocha Matteo Berrettiniego, który zakończył jego sen na londyńskiej trawie i pokonał go w półfinale Wimbledonu. Ich pierwszy mecz odbył się jednak w 2019 roku i wtedy w Miami górą był nasz tenisista. Także w dwa lata temu Hurkacz rozegrał swój jedyny pojedynek z Alexandrem Zverevem. Niemiec pokonał Polaka na turnieju w Madrycie.

Polskie ślady w Mastersie

Występ Hurkacza w turnieju ATP Finals w Turynie to historyczny moment dla polskiego, męskiego tenisa. Poprzednio w takiej imprezie oglądaliśmy zawodnika z naszego kraju... 45 lat temu. Był to oczywiście Wojciech Fibak, który dotarł w Houston aż do wielkiego finału, w którym przegrał z Hiszpanem Manuelem Orantesem.

W ostatnim czasie w Mastersie mogliśmy emocjonować się jedynie grą naszych deblistów. Grali w nim Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski czy Łukasz Kubot. 


ATP Finals: Początek spotkania Hubert Hurkacz - Daniił Miedwiediew o godzinie 14:00.

Opracowanie: