"Mam nadzieję, że doświadczenie zdobyte we Włoszech pomoże reprezentacji" - przyznaje w rozmowie z Eweliną Piechorowską-Władyczyńską z RMF MAXX przyjmująca siatkarskiej kadry, Martyna Łukasik. Ostatni rok spędziła we włoskim Cogneliano, a w kadrze stała się ważnym ogniwem.
Przed ostatnim sezonem Martyna Łukasik dołączyła do Joanny Wołosz w Cogneliano i została mistrzynią Włoch. Ma za sobą udany rok i jak przyznaje w rozmowie z RMF FM - dzięki wyjazdowi na Półwysep Apeniński zrobiła postępy:
Miałam wokół siebie tak wspaniałe siatkarki, trenerów i inne osoby przez cały sezon, że na pewno mi to bardzo dużo dało. Nie tylko jeżeli chodzi o samo siatkarskie rzemiosło, ale też charakter. O to jak powinno się pracować, jak chcę, żeby ta siatkówka wyglądała, jak zachowywać się na boisku. Nie tylko od strony czysto technicznej, ale też od strony mentalnej. Dużo mi to dało. Więc na pewno sezon w Cogneliano jest jak najbardziej na plus (...) Mam nadzieję, że to złapane doświadczenie będę mogła jakoś przekazać w kadrze i będzie to pomagało w grze naszego zespołu. Jestem tutaj po to, żeby dać z siebie "maksa" i jak najbardziej pomóc zespołowi, bo wydaje mi się, że od paru lat naszą największą siłą jest zespołowość. I wiem, widzę to po dziewczynach, że naprawdę lubimy ciężko pracować. Wierzę, że w tym sezonie będzie wyglądało to podobnie - podkreśla Martyna Łukasik.
Po udanym sezonie pojawiły się informacje, że Martyna Łukasik może zmienić Cogneliano na turecki Galatasaray. Nie potwierdza tego w rozmowie Eweliną Piechorowską-Władyczyńską, za to zapewnia, że... dalej chętnie będzie się uczyć włoskiego:
Język bardzo mi się podoba. Na pewno będę kontynuować naukę (...) Może częściej zrozumiem Stefano Lavariniego, ale jeżeli chodzi o mówienie po włosku, to jeszcze tego nie mam - dodaje Martyna Łukasik.
Martyna Łukasik przyznaje, że na początku sezonu reprezentacyjnego nie myśli jeszcze o jego głównym akcencie, czyli mistrzostwach świata w Tajlandii. Ale tradycyjnie Liga Narodów, w której w ubiegłym sezonie Polki zajęły 3. miejsce, będzie imprezą, która pokaże w jakiej Polki są formie przed mundialem:
Jak zawsze apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wiemy, że pokazałyśmy się już z bardzo dobrej strony. Ale wiemy też, że mamy nad czym pracować. Mimo, że znamy się już parę lat, to wiemy, że musimy się odkryć na nowo i na nowo zgrać. Ale na pewno wiemy na co nas stać i wiemy, że możemy tam (przyp.red. - na mistrzostwach świata) dużo zrobić. I to będzie nasz cel. Przede wszystkim: grać swoją siatkówkę, bardzo dobrą siatkówkę i cały czas rozwijać się - i siatkarsko, i mentalnie. Bo wydaje mi się, że z naszym zespołem, który wciąż jest stosunkowo młody, właśnie zbieranie doświadczenia na najwyższym poziomie, z najlepszymi drużynami po drugiej stronie siatki, jest bardzo ważne. Będziemy chciały się pokazywać z jak najlepszej strony - zapewnia w rozmowie z RMF FM Martyna Łukasik.
Już w środę, 4 czerwca polskie siatkarki rozpoczną pierwszy turniej Ligi Narodów w Pekinie. Potem zagrają kolejne zawody w ramach cyklu w: Belgradzie i Chibie, a turniej final 8 odbędzie się w Łodzi. Mistrzostwa świata w Tajlandii odbędą się na przełomie sierpnia i września.
Pekin (Chiny, 4-8 czerwca)
środa, 04.06, godz. 9:00 - Tajlandia - Polska
czwartek, 05.06, godz. 13.30 - Chiny - Polska
sobota, 07.06, godz. 9:00 - Turcja - Polska
niedziela, 08.06, godz. 5.30 - Belgia - Polska
Belgrad (Serbia, 18-22 czerwca)
środa, 18.06, godz. 16:30 - Holandia - Polska
czwartek, 19.06, godz. 16.30 - USA - Polska
piątek, 20.06, godz. 20:00 - Niemcy - Polska
niedziela, 22.06, godz. 20:00 - Serbia - Polska
Chiba (Japonia, 9-13 lipca)
środa, 09.07, godz. 08:30 - Korea Południowa - Polska
piątek, 11.07, godz. 12:20 - Polska - Brazylia
sobota, 12.07, godz. 12:20 - Japonia - Polska
niedziela, 13.07, godz. 7.30 - Bułgaria - Polska
Turniej finałowy (Final 8) - Łódź (23-27.07)
środa, 23.07 - ćwierćfinał z udziałem reprezentacji Polski
sobota, 26.07 - dwa półfinały
niedziela, 27.07 - mecz o 3. miejsce i finał


