Niektóre loterie organizowane przez samorządy, promujące szczepienia przeciwko Covid-19, odbyły się z naruszeniem prawa - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Nawet 200 tys. zł może wynieść kara dla samorządów, które zorganizowały je bez zezwolenia.

"DGP" pisze, że w ostatnich miesiącach miał miejsce prawdziwy wysyp konkursów szczepionkowych w samorządach.

"Lokalne władze namawiały mieszkańców do przyjęcia preparatu przeciw Covid-19. W zamian można było wygrać kosiarkę, laptopa, rower. Samorządy otrzymały na to pieniądze od wojewodów w ramach programu "Funduszu Przeciwdziałania COVID-19". Problem w tym, że - jak zauważają eksperci - część loterii odbyła się z naruszeniem prawa" - czytamy w dzienniku.

Jak zauważono, każdy publiczny konkurs z elementem losowości podlega bowiem zasadom określonym w ustawie o grach hazardowych. Gazeta podaje, że zgodnie z nią organizator powinien m.in. uzyskać bankową gwarancję wypłaty nagród, załatwić akceptację regulaminu przez Izbę Administracji Skarbowej. Powinien też postarać się o zgodę skarbówki na zorganizowanie loterii.

"Znaleźliśmy jednak kilkanaście gmin, które nie spełniły tych wymogów. Zdaniem ekspertów jest ich dużo więcej. Samorządy zapytane o łamanie prawa odpowiadają, że loterie to zadanie zlecone im przez wojewodę" - czytamy w "DGP". Jednak zdaniem ekspertów, nie zwalnia to samorządów z obowiązku przestrzegania prawa.

Jest jednak wyjście z sytuacji - pisze dziennik. Wskazuje, że samorządy mogą liczyć na abolicję, na to, że urząd skarbowy nie dopatrzy się nieprawidłowości. Mogą też złożyć czynny żal.