Od dziś łatwiej złożyć pozew zbiorowy. Ci, którzy ponieśli szkodę, mogą dochodzić roszczeń w jednym grupowym postępowaniu cywilnym. Wystarczy dziesięć osób. Z tych zmian skorzystali powodzianie. Pierwszy taki dokument złożyli dzisiaj w warszawskim sądzie mieszkańcy gminy Piaseczno.

Chodzi o trzynaście rodzin, które najbardziej ucierpiały podczas czerwcowej ulewy. Wtedy woda wystąpiła z niewielkiego kanału Perełka i zalała sporą cześć Piaseczna. Teraz poszkodowani razem próbują wykorzystać nową ustawę o pozwach zbiorowych i razem dochodzić przed sądem swoich praw.

Zdecydowali się na pozew zbiorowy, bo jest tańszy i wygodniejszy. Tańszy, bo koszty procesowe rozkładają się na wiele osób, a wygodniejszy, bo poszkodowani nie muszą stawiać się w sądzie osobiście. Dzisiaj, w momencie składania pozwu nie muszą być fizycznie obecni w sądzie. Tak samo w trakcie dalszego postępowania będą reprezentowani przez jedną osobę - reprezentanta grupy - tłumaczy Krzysztof Gibowski ze stowarzyszenia "Razem przeciw", które wspiera rodziny z Piaseczna.

Grupa z Piaseczna chce ustalenia winnych powodzi w mieście - tych, którzy odpowiadali za zaniedbany i zatkany kanał. Po pierwsze nie zadbano o odpowiednią przepustowość kanałku piaseczyńskiego i odpływów. Po drugie - droga, którą jeden z deweloperów wybudował, co spowodowało dodatkowe spiętrzenie wody - mówi naszemu reporterowi przedstawiciel mieszkańców, składających pozew. Mieszkańcy wskazują tu na władze gminy Piaseczno i władze województwa mazowieckiego.

Na razie chcą sądowego wskazania winnych, potem - jak mówią - pomyślą o odszkodowaniach.